Deptak

cheryl

biedne panie opiekunki. wytłumaczyła jakoś pani starszej, że wcale nie przeprowadzała zamachu na jej życie. po czym uciekła w kierunku antka i usiadła na murku obok niego.
-takie baby powinno się izolować od społeczeństwa. -powiedziała.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

one i tak były grube więc tłumaczył sobie,że ratował ich życie przed nadwagą.xd
pokiwał głową na znak,że się zgadza i dodał,że miała piękne buciki.

cheryl

-mhm,dziękuję. -mruknęła i zaczęła chusteczką wycierać sobie łokieć z kawy, efekt kolizji z niemiłą panią. -co tu robisz? próbujesz którąś poderwać? -kiwnęła głową na resztę starszych pań, które naradzały się właśnie jak ją zlinczować. mogła się tego spodziewać po antku.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-tak,tak.-pokiwał głową.-kocham taką obwisłą skórę i te fałdki tłuszczu.-powiedział i dodał,ze ma złe doświadczenia ze starszymi paniami. i pokazał na nie palcem.ups

cheryl

-no tak, o gustach się nie dyskutuje. -nie podzielała jego upodobania do obwisłej skóry i fałdek tłuszczu. a panie chyba nie lubiły jak się na nie pokazywało palcem, bo się zdenerwowały.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a więc schował szybko palec i powiedział,że to była ironia tak żeby zrozumiała sprawę i rzekł,że chyba musze uciekać bo panie miały groźną minę a antek był bezbronnym chłopczykiem.

cheryl

-możesz się schować za mną. jak o ciebie zapytają to powiem, że poszedłeś do kościoła, bo w końcu jest niedziela. na pewno to docenią. -zaoferowała, bo nie mogła zostawić antka na pastwę losu.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

spytał a co będzie jeśli go zobaczą.powiedział że takie pani są niebezpieczne/

cheryl

-boisz się ich? na pewno mają osteoporozę. poza tym podejrzewam, że nie widzą dobrze na odległość większą niż dwadzieścia centymetrów. -przyjrzała się im uważnie, nie wyglądały na szczególnie niebezpieczne.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

powiedział,że ta z tą laskę wygląda bardzo dziko i boi się,że może go zaatakować,.

cheryl

-to co, uciekamy? -zaproponowała, bo ta z laską faktycznie wyglądała dziko. a szeryl mogła zostać przez nie posądzona o współudział w wytykaniu palcami.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

pokiwał głową bo był na prawdę przerażony chwycił ją za rękę i pobiegli.
zacznij gdzieś tam.

sasha · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 495 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spacerowała powoli pijąc gorącą herbatę. Usiadła na swojej ulubionej zielonej ławeczce i przyglądała się przechodnią.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Usiadł obok saszy, ale zachował bezpieczną odległość. Narzucił kaptur bluzy na głowę i oglądał swoje trampki mhm. Kątem oka spojrzał na saszkę i sie uśmiechnął. Bardzo sympatycznie.

sasha · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 495 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Sasza również uśmiechnęła się przesympatycznie. Nawet się przywitała skinieniem głowy. Napiła się gorącej herbaty. Przy okazji oparzyła się w język.