Deptak

susanne

podniosła głowę znad swojego notesu i uśmiechnęła się do wolfganga. bo miała dobry dzień. wstała i kucnęła przed nim, pytając czy może go narysować.

wolfgang! · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-ryyysuj, waćpanna-rzekł jej na to-ale nie będę modelem statycznym. mogę ci jedynie czas umilać muzyką.
nie pytając ją nawet, czy jej to odpowiada wyciągnął smyczek. boże, jak to zabrzmiało.
zaczął grać. grać!

susanne

nieco dziwnie ;3 długi chociaż ten smyczek?
uśmiechnęła się szerzej i wróciła na swoją ławkę, szkicując. czytałaś po prostu razem?

wolfgang! · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a o czym to było? chyba nie, tak mi się wydaje.
-będę surrealistycznym obrazem?-uniósł brew, mierząc ją wzrokiem wyjątkowo uważnym, co wcale nie przeszkadzało mu się skupiać na grze. ahaa.

susanne

-niekoniecznie - urwała i przyjrzała się szkicowi nieco krytycznym wzrokiem, który następnie przeniosła na wolfganga - nawet jesteś do siebie podobny.

wolfgang! · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-pokaż!-zjechał cały ótwór, który właśnie grał tylko dlatego, że siedziała kilka metrów dalej i rozpraszała go tymi gładkimi, miłymi dłońmi.

susanne

ótwór? ; o
-jeszcze nie jest gotowy! - schowała notes za plecami jak dziecko w przedszkolu zabawkę, którą nie chce się podzielić z kolegą/koleżanką - poczekaj - dodała spokojniej.

wolfgang! · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

xddddddddddddddddddddddddddd ótwór ;d
-jestem niekoniecznie cierpliwy jako model-pokręcił głową-chciałbym jednak wiedzieć, czy nie dorysowałaś mi 3 nosów.

susanne

-trzy uszy - sprostowała i zwlekła tyłek z ławki, podchodząc do niego z notesem. usiadła obok i podsunęła mu rysunek pod nos - hm?

wolfgang! · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-łaaadnie-rzekł niczym znawca i potrząsnął głową. słońce go trochę oślepiało-bardzo. mogę sobie wziąć, czy coś?

susanne

-jasne - rzuciła okiem na zegarek, jego, mruknęła pod nosem coś o zaliczeniu z fizyki i uciekła, całując go przelotnie w usta.

cheryl

siedziała po turecku na ławeczce i upijała się kawą, poprawiając przy tym co jakiś czas okulary przeciwsłoneczne spadające jej z nosa.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a on siedział na jakimś betonowym murku i oglądał starsze panie.

cheryl

wstała z zamiarem powrotu do gdzieśtam, ale zupełnie przypadkowo wpadła na jedną ze starszych pań. na szczęście nie oblała owej starszej pani kawą, bo zapewne zginęłaby od ciosów torebką. a tymczasem tylko poparzyła sobie tą kawą rękę i musiała wysłuchać uwag odnośnie niekulturalnej i nieodpowiedzialnej młodzieży.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a on przyglądał się tej sytuacji i pomyślał,że te starsze kobiety są okropne. jak był mały to w przedszkolu podkradał paluszki panią opiekunką. uśmiechnął się pod nosem i zamachał do szeryl bo się przecież znali.