Deptak

jeremiah · Wysłany: Pon 22:24, 17 Mar 2008 Temat postu:

szedł sobie deptakiem, właściwie przybył do miasteczka w określonym powodzie. nie trudno się domyślić. więc szedł i ukradkiem palił papierosa. i nawet pomyślał o tym, co mu wczoraj powiedziała sesil.

lou · Wysłany: Pon 22:27, 17 Mar 2008 Temat postu:

stała na środku i bawiła się zapalniczką. od kelmka wracała znów i zapomniała mu jej zostawić. był na nią zły, bo podpaliła mu jakieś notatki. i myślała o tym co się stanie, jak przypali sobie paznokcia.

jeremiah · Wysłany: Pon 22:39, 17 Mar 2008 Temat postu:

to się stopni. tak podobno się dzieje, nie próbowałam.
a on zamyślony szedł, wpatrzony w chodnik. było mu zimno w kark, ale miał na szyi szalik, prezent od mamusi na zeszłą gwiazdkę. i dopalał resztkę papierosa. wiał zimny wiaterek.

lou · Wysłany: Pon 22:43, 17 Mar 2008 Temat postu:

musi jej to powiedzieć, jak wie, bo próbowała właśnie przypalić. ona nie miała szalika i próbowała się ogrzać zapalniczką, ale jej nie wychodziło nic z tego. i rękawiczki też zgubiła. i czapeczkę.

jeremiah · Wysłany: Pon 22:50, 17 Mar 2008 Temat postu:

a on jej nie widział, sori. i chyba ją potrącił, ramieniem, aż zgubiła zapalniczkę, po którą on odruchowo się schylił.

lou · Wysłany: Pon 22:56, 17 Mar 2008 Temat postu:

-ała-przestraszyła się chyba, chociaż udawała luzaczka. i też się schyliła. po zapalniczkę,

jeremiah · Wysłany: Pon 23:00, 17 Mar 2008 Temat postu:

zignorował bynajmniej jej 'ała', początkowo wyszedł z założenia, że ma do czynienia z jakąś obleśną babą. więc dopiero jak spojrzał na lu, to się uśmiechnął i podał jej zapalniczkę, bo był szybszy.

lou · Wysłany: Pon 23:05, 17 Mar 2008 Temat postu:

-dziękuję-wzięła ją i otrzymała seksy fluidy od niego, xdd. uśmiechnęła się z tego powodu miło i schowała zapalniczkę. do kieszeni, torby zapomniała.

jeremiah · Wysłany: Pon 23:15, 17 Mar 2008 Temat postu:

kosmos! prawie jak gonzo, ten z muppetów ;d tak a propos tych fluidów.
przyjrzał jej się chwilę, zaciągając się papierosem. miał wrażenie, że skądś ją zna, konkretniej z zajęć z francuskiego na przykład.
nic nie powiedział, tylko stanął prosto.

Cécile · Wysłany: Czw 17:57, 20 Mar 2008 Temat postu:

uu, spacerowała na wysokosci, dziesięciocentymetrowe szpilki laboutina to było dla niej chyba za dużo, chociaż dawała radę. zajadała seven daysa z nadzieniem szampańskim, ale już się jej kończył.

jeremiah · Wysłany: Czw 18:10, 20 Mar 2008 Temat postu:

on szedł, dłonie trzymał w szarych dzinsowych rurkach, macając woreczek trawy. na głowie miał fajną czapkę, która mu z tyłu dyndała. taka luźniejsza, musisz wiedzieć o czym mówię, xd. miał malinkę na szyi, która bardziej przypominała, na szczęście, ugryzienie owada.

Cécile · Wysłany: Czw 18:13, 20 Mar 2008 Temat postu:

szła właśnie do kosza na śmieci, żeby wywalić papierek po rogaliku i gibnęła koncertowo do tyłu.

jeremiah · Wysłany: Czw 18:29, 20 Mar 2008 Temat postu:

musiało boleć.
tak właśnie pomyślał, widząc leżącą na chodniku dziewczynę.

Cécile · Wysłany: Czw 18:34, 20 Mar 2008 Temat postu:

ściągnęła te cholerne buty z nóg i wstała, o.
roztarła sobie bezpardonowo bolący tyłek i dopiero wtedy zauważyła j.
'o boże, znowu ty?' miała ochotę zapytać ;d ale w końcu powiedziała tylko:
- cześć. - i uśmiechnęła się przesłodko usiłując utrzymać buty za obcasy.

jeremiah · Wysłany: Czw 18:40, 20 Mar 2008 Temat postu:

- to ty? - zapytał, robiąc zdziwioną minę i szybko do niej podchodząc. szybko, ale leniwie. - wszystko okej? - zlustrował ją wzrokiem.