Boisko.

quarelle.

/pff kłęt olewa kłarel.
Łatwo? Nie będzie łatwo. Nigdy nie jest. Pocałowała go namiętnie i odepchnęła go od siebie wsuwając na siebie koszulkę. Wstała i podciągnęła szorty na chudym tyłku, które opadły jej poniżej kości biodrowych.

ralph. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-coś nie tak? - zapytał nieco zbity z tropu i podrapał się po łopatce. powiedzmy, że lewej. patrzył na nią wyczekująco.

quarelle.

Spojrzała na niego z góry podpierając sie rekoma o biodra,.
- Mam kogoś. - powiedziała lekko oblizując wargi.

ralph. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

wstał i przyciągnął ją do siebie, kładąc ręce na łopatkach.
-co z tego? - szepnął jej do ucha - ja też mam. nie dowiedzą się.

quarelle.

Spojrzała na niego z rozbawieniem wsuwając jedną dłoń do tylnej kieszeni czarnych rurek, które prawie spadły mu z tyłka.
- Zawsze jesteś taki szybki kochanie ?- zamruczała mu do ucha

ralph. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-tylko w specjalnych przypadkach - oparł się o nią całym ciałem i trzymał dłonie na jej tyłku.

quarelle.

Czuła jego ciepły oddech na swoim policzku.
- Nie wątpię, że jestem tym specjalnym przypadkiem. Wyjątkowym. - powedziała patrząc w górę zmrużonymi oczami.

ralph. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-nawet nie wiesz jak bardzo - szepnął, siląc się na romantyzm, bo kobiety to lubią i ponownie ściągnął jej szarą bokserkę, rzucając gdzieś na trawę. całował jej obojczyki, masując plecy.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A więc jak tak ładnie wszyscy proszą.
Kłęt szedł powolnym krokiem. Patrząc prosto przed siebie. Zobaczył znajome blond włosy w towarzystwie jakiegoś faceta. Wkurzył się, ale na razie widział niewiele, więc schował się za drzewem.

quarelle.

Przylgnęła do niego całym cialem pocierając kciukiem jego wystający kręg szyjny. Wiedziala, że robi źle. Nigdy się tak nie zachowywała. ojej

ralph. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

on zachowywał się tak zawsze, więc teraz był w siódmym niebie jakiego nawet dante nie znał. wsunął ręce w jej szorty i bawił się gumką stringów.

quarelle.

Musnęła wargami jego skroń i zsunęła mu rurki,a wraz z nimi co nie było zamierzone bokserki w misie, ale nie całkiem zostały one zsunięte mhm

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Stał z szokowany, wkurzony i co tam jeszcze wysłał wiadomość do kłarell.

ralph. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

spojrzał w dół na swojego penisa, który stał jak miecz wojownika który zawsze jest gotowy do akcji. tak piszą w biblii. no nieważne. dreptał w miejscu, żeby zsunąć bokserki chociaż do kolan, bo nie chciał zabierać rąk od ciepłego ciała kłarel. nachylił się, bo to wysoki chłopak jest, żeby pocałować ją w czoło. rozluźnił sznurki jej szortów.

quarelle.

Ale zadzwonił telefon. Ocknęła się z transu rozgladając się dookoła. Zobczyla oczywiscie obok drzewa kłętina. Odepchnęła od siebie ralfa tak, że zaplątał sie we własne bokserki i runął na ziemię. Otworzyla usta żeby coś powiedzieć, ale sama nawet nie była kompletnie ubrana. a, stała w samej bieliźnie na środku boiska, bo szorty jej opadły na trawnik