Lasek

Marymount · Wysłany: Wto 18:38, 11 Mar 2008 Temat postu: Lasek

bynajmniej nie buloński, aczkolwiek nie mniej urodziwy. szczególnie o zmierzchu. brr.

sasha · Wysłany: Śro 20:06, 12 Mar 2008 Temat postu:

Stała w swoim kraciastym czerwonym płaszczyku oparta o sosnę paląc papierosa.

claimont · Wysłany: Śro 20:07, 12 Mar 2008 Temat postu:

-palenie zabija - powiedział, wyrastając z nikąd tuż za nią. chichi.

sasha · Wysłany: Śro 20:15, 12 Mar 2008 Temat postu:

- Wszystko zabija. - wzruszyła bezradnie ramionami, gasząc papierosa.

claimont · Wysłany: Śro 20:19, 12 Mar 2008 Temat postu:

-papierosy w szczególności - mruknął, rzucając niedopałek swojego na ściółkę i przydeptując go butem. wyprostował się i spojrzał saszce w oczy - klemą.

gabrielle · Wysłany: Pią 18:23, 14 Mar 2008 Temat postu:

Spacerowała sobie z synkiem na rączkach.

miranda · Wysłany: Pią 18:27, 14 Mar 2008 Temat postu:

a ona też sobie spacerowała.
synek jej się spodobał.

gabrielle · Wysłany: Pią 18:32, 14 Mar 2008 Temat postu:

Jamie spojrzał na mirande, gabi uśmiechnęła się do niej-witaj, spacer? czy inny powód, dla którego tutaj jesteś.

miranda · Wysłany: Sob 12:31, 15 Mar 2008 Temat postu:

pogadały se ino momento, bo chyba dziecko niesforne było i gdzieś sobie poszli we dwójkę i mirandzia dalej se sitingowała na trafce i paliła skręta.

quarelle. · Wysłany: Sob 13:36, 15 Mar 2008 Temat postu:

Połozyła się na ławce, bo tak wygodniej. To wszystko.

miranda · Wysłany: Sob 13:38, 15 Mar 2008 Temat postu:

spojrzała na kerel kątem oka i zaczęła sobie coś tam nucić.

quarelle. · Wysłany: Sob 13:39, 15 Mar 2008 Temat postu:

Pozwoliła sobie zatknąć uszy, bo ktoś w jej pobliży strasznie fałszował.

miranda · Wysłany: Sob 13:53, 15 Mar 2008 Temat postu:

ona nie śpiewała tylko nuciła sobie po cichu jakąś piosneczkę, a z racji też, iż kerelowa siedziała daleko od niej ciężko było jej usłyszeć jaką kolwiek nutę. przewróciła teatralnie oczami, widząc jak robi z siebie pośmiewisko.

quarelle. · Wysłany: Sob 14:04, 15 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła na ławce i napiła się wody mineralnej. Z butelki. Jakoś nigdy nie zawracała sobie głowy jakimiś lalkami, któr myślą,że są pępkiem świata i należą do elity.

miranda · Wysłany: Sob 14:07, 15 Mar 2008 Temat postu:

a ona wcale się za taką nie uważa. podeszła do kerel i spojrzała na nią:
- kerel ja wiem, że ty ciągle szukasz pretekstów, żeby się ze mną kłócić i w ogóle ja też nie jestem przy tobie aniołkiem, bo też ciągle ci daje w pysk i takie tam pierdoły. po prostu rozejm! i tyle.