burdel numer trzydzieści trzy kłarelowej, saszy i sneji!

jeremiah · Wysłany: Czw 2:29, 20 Mar 2008 Temat postu:

gorzej.
jeszcze przed zasnięciem wymruczał, że jest cholernie ładna, amen.

quarelle. · Wysłany: Czw 11:06, 20 Mar 2008 Temat postu:

Siedziała na parapecie z nogami przewieszonymi na zewnątrz. Paliła wiśniowego slima. Była w samej bieliźnie, aha. Czerwonej.

claimont · Wysłany: Czw 11:08, 20 Mar 2008 Temat postu:

załomotał w drzwi, bo miał niejasne przekonanie iż zostawił u niej swoją zapalniczkę zippo, którą robił różne fajne trikast jak iBart i była mu niezbędna do życia.

quarelle. · Wysłany: Czw 11:11, 20 Mar 2008 Temat postu:

Zeskoczyła z okna, owinęła się tęczowym kocykiem i otworzyła drzwi z przyklejonym kubkiem napisem "zbieramy na wywóz śmieci" .
- Oł klemą. - uniosła brew z papierosem wętkniętym między wargi - Co chcesz?

claimont · Wysłany: Czw 11:15, 20 Mar 2008 Temat postu:

-moją zapalniczkę, konkretnie - odpowiedział, patrząc gdzieś w okolice jej piersi, a może nie. ogółem miał rozbiegane spojrzenie, bo wczorajszego wieczoru dajmy na to przesadzili z kumplami z absyntem i trawą, i uciekał przed krasnoludkami przez cały dziedziniec, skutkiem czego był cały poobcierany, skacowany i ogółem umierający i niekontaktowy z leksza., xd. zmierzwił włosy, które przypominały gniazdo szerszenia (pozdro, emi łajnhałs!)

quarelle. · Wysłany: Czw 11:21, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Właź. - otworzyła szerzej drzwi i zaciagnęła się papierosem - Wyglądasz jak ostatni menel - powiedziała przeczesując palcami idealnie wyszczotkowane blond włosy. Ona w przeciwności do niego była dziś szczególnie zadbana i pachnąca. Otworzyła szufladę szafki nocnej wktórej leżała piersiówka, papierosy, kondomy, zdjęcie klemą i zapalniczk. Jego. Oddała mu. Zamykając szufladę biodrem.

claimont · Wysłany: Czw 11:22, 20 Mar 2008 Temat postu:

-masz zdjęcie mojego brata bliźniaka - wymamrotał zadowolony, chociaż czuł że język ma jak drewniany kołek. poruszał szczęką na lewo i prawo i opadł na kanapę, bawiąc się zapalniczką.

quarelle. · Wysłany: Czw 11:26, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Bo jest ładniejszy - skwitowała siadając na podłodze - Co wczoraj robiłeś? - zapytała i rzuciła mu butelkę wody mineralnej na uda. Najlepsza na kaca.

claimont · Wysłany: Czw 11:29, 20 Mar 2008 Temat postu:

-mój brat bliźniak jest karłem - kontynuował, drapiąc się po niechlujnym zaroście. upił smoczy łyk z butelki, po czym opadł na łóżko - wczoraj przed nim uciekałem - dodał, wskazując palcem na szramę na czole, xd.

quarelle. · Wysłany: Czw 11:32, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Głupek - roześmiała sie i przejechała palcem wzdłuż jego szramy - Nie pij więcej. Zawsze masz jakieś filmy później. - połozyła mu rękę na czole - Pamiętam jak kiedyś w środku nocy chciałeś ode mnie kupić cegłę po kilku drinkach

claimont · Wysłany: Czw 11:38, 20 Mar 2008 Temat postu:

-stare dzieje - zaśmiał się, na wspomnienie owego incydentu. mieli wówczas po piętnaście lat i upili się po raz pierwszy. ruskim koniakiem lowe, ruski koniak xd. teraz w ten sposób działał jedynie absynt. i dobra trawka. pomachał do kłarel i podparł się na łokciach - już nie będę, obiecuję - nie powiem nic na temat tego, że zapewniał ją w ten sposób za każdym razem, kiedy był na kacu, a potem znowu wpadał w podobnym stanie. roześmiał się. może też doszedł do tego wniosku.

quarelle. · Wysłany: Czw 11:42, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Nigdy sie nie zmienisz klemą. - zaśmiała sie i usiadła na nim, aha. Nie była ciężka. Zaczęła nucić pod nosem piosenke ze smerfów gasząc papierosa i kant łóżka. Znalazła na jego ciele jeszcze kilka innych szram, ale nie pytała się przed kim jeszcze uciekał.

claimont · Wysłany: Czw 11:43, 20 Mar 2008 Temat postu:

tylko przed karłami. wczorajszego wieczoru był guliwerem, a karły były wyjątkowo negatywnie do niego nastawione. powiedział jej to, bawiąc się kosmykiem jej jasnych włosów. drugą ręką smyrał ją po nerkach.

quarelle. · Wysłany: Czw 11:47, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Mogłeś się schować głupku. Wiesz ile fajnych krzaków jest w waverly? - zapytała patrząc na niego z góry - Pod łóżkiem tez byś się zmieścił - nachyliła się muskając włosami jego policzki by sprawdzić jak dużo miejsca jest pod łózkiem

claimont · Wysłany: Czw 11:54, 20 Mar 2008 Temat postu:

-chowałem się w krzakach - powiedział dumny z siebie, że sam wpadł na ten inteligentny pomysł - tylko cholernie dużo gałęzi było. i węży. widziałem też moją matkę - potrząsnął głową.