burdel numer trzydzieści trzy kłarelowej, saszy i sneji!

quarelle.

pokój rozkoszy

quarelle. · Wysłany: Pią 22:47, 14 Mar 2008 Temat postu:

Odprowadził ja pod same drzwi pokoju 33 taki był pan troskliwy.
- Hmm ... - zawahała sie - Mogę liczyć na pana dyskrecję? U Marymounta i tak już jestem spalona. - spojrzała na nauczyciele nieufnie

edward · Wysłany: Pią 22:50, 14 Mar 2008 Temat postu:

- hm, właściwie to nienawidzę skarżyć na uczniów więc chyba masz szczęście. cholerne.
- powiedział opierając się o framugę.

quarelle. · Wysłany: Pią 22:56, 14 Mar 2008 Temat postu:

Otworzyła drzwi i kopnęła je nogą. Prawie w zapraszającym geście, ale też się oparła o framugę.
- Cóż w takim razie naprawdę się cieszę. Panie.... - uniosła brew czekając aż dokończy zdanie. Nie znała nauczyciela. Był nowy

edward · Wysłany: Pią 22:58, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Mów mi edward. - dokończył bo nie miał nic przeciwko mówienia mu po imieniu. Wręcz przeciwnie, czuł się z tym lepiej.

quarelle. · Wysłany: Pią 23:02, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Więc Edwardzie może wejdziesz na hm herbate? - nie miała herbaty. Chyba tylko kawę i danielsa pod łóżkiem. Ale chciała być gościnna . Angielska gościnność, tak/.

edward · Wysłany: Pią 23:03, 14 Mar 2008 Temat postu:

Pomyślał, że to chyba zły pomysł. Ale chciał być grzeczny.
- Dobra, ale tylko na chwilę. - powiedział.

quarelle. · Wysłany: Pią 23:11, 14 Mar 2008 Temat postu:

Uśmiechnęła się pod nosem. Nalała mu do kubka danielsa. Zaryzykowała.

edward · Wysłany: Pią 23:13, 14 Mar 2008 Temat postu:

Poczuł się znowu jak uczeń. Przypomniał sobie stare dobre czasy. Kiedy to było? xdd

quarelle. · Wysłany: Pią 23:18, 14 Mar 2008 Temat postu:

Chyba niedawno. xp
Usiadła na łóżku i sama napiła się alkoholu z kubka z Kaczorem Donaldem.
- Niech pan mi powie coś o sobie. - zażądała

edward · Wysłany: Pią 23:20, 14 Mar 2008 Temat postu:

- A co chcesz wiedzieć? - zapytał wyrwany z zamyślenia, bo rozmyślał nad tym jak chciałby znowu uczestniczyć w szkolnych imprezach bo wygranym meczu.

quarelle. · Wysłany: Pią 23:23, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Choćby zainteresowania, rodzina... A co może chcieć innego wiedzieć zwykła uczennica o nauczycielu? - zapytała pijąc łyk za łykiem z kubka.

edward · Wysłany: Pią 23:25, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Po prostu wszyscy ukończyli waverly, a ja teraz tu uczę. Właściwie teraz brakuje mi tej szkoły. Czasami chciałbym cofnąć czas. - powiedział całą swoją jakże ciekawą filozofię życiową i spojrzał na nią z miłym uśmiechem.

quarelle. · Wysłany: Pią 23:27, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Czasu cofnąć nie moza, ale można urozmaicać sobie teraźniejszość - powiedziała drapiąc sie po nosie.

edward · Wysłany: Pią 23:31, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Masz coś konkretnego na myśli, może jakiś przykład? - zapytał i pomyślał że właściwie nie powinno go tu być w ogóle.