burdel numer trzydzieści trzy kłarelowej, saszy i sneji!

claimont · Wysłany: Czw 13:00, 20 Mar 2008 Temat postu:

wymamrotał coś na kształt 'ahh te kobiety' i wcisnął jej w rękę pomiętą paczkę papierosów bez filtra.

quarelle. · Wysłany: Czw 13:03, 20 Mar 2008 Temat postu:

Rzuciła ją na szafke mówiąc, że lepsze to niż nic. Spojrzała na zegarek z myszką miki.
- Cholera właśnie rozpoczął mi sie francuski! - pisnęła i podskoczyła na łóżku. Dopadła sie do szafy . - Chcesz to zostań tylko nie ukradnij mi piersiówki spod łóżka - mówiła szybko naciągając na siebie rurki i żółtą bluzke. Cmoknęła go w czoło i uciekła trzaskając drzwiami.
/ide pa ;*

claimont · Wysłany: Czw 13:05, 20 Mar 2008 Temat postu:

wyszedł, no. bo co miał tak sam siedzieć ;c

quarelle. · Wysłany: Czw 19:19, 20 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła na parapecie przeglądając notatki i paląc camela. Miała wrażenie, że świat zmienił kolory.

Quentin · Wysłany: Czw 21:15, 20 Mar 2008 Temat postu:

Zapukał cicho, żeby nie obudzić opiekunki damskiego akademika. Teoretycznie odwiedziny skończyły się godzinę temu.

quarelle. · Wysłany: Czw 21:17, 20 Mar 2008 Temat postu:

Otworzyła drzwi w czerwonej długiej sukience bez ramiączek od Diora. Miała iść na cafe society, ale jak doszły ją słuchy nikogo jeszcze nie było.
- Kłętin - uśmiechnęła się szczerze uszczęśliwiona na jego widok

Quentin · Wysłany: Czw 21:19, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Wybierasz się gdzieś beze mnie? - dodał też coś o tym że ładnie jej w czerwonym.

quarelle. · Wysłany: Czw 21:20, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Właściwie to nie. Już nie - uśmiechnęła sie wpuszczając go do środka. - Już sie stęskniłeś - uniosła brew stając naprzeciw niego z dłońmi opartymi na biodrach

Quentin · Wysłany: Czw 21:22, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Tęskniłem cały czas. - uśmiechnął się do niej kłętinowo i pocałował ją w kącik ust. Przy okazji pobrudził się trochę czerwoną szminką.

quarelle. · Wysłany: Czw 21:24, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Ja też. - Otarła mu szminkę, bo wyglądał jak głupek. Zsunęła jedną szpilkę ze stopy chowając do szafy bielizne współlokatorek porozrzucana po całym pokoju.

Quentin · Wysłany: Czw 21:26, 20 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła na łóżku, zrzucając z niego fioletowy koronkowy stanik.
- Sprzątacie tu czasem? - zapytał unosząc brew. Rozejrzał się po pokoju.

quarelle. · Wysłany: Czw 21:31, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Nie. - zmarszczyła nosek - Wszystkie jesteśmy zgodne, że jest tu całkiem czysto - powiedziała patrząc na porozrzucany popiół na parapecie i butelki od koli lajt na dywanie - Bynajmniej nie jest tak źle - zaśmiała sie i usiadła mu na kolanach chowając szybciutko zdjęcie klemą do szafki

Quentin · Wysłany: Czw 21:33, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Nie musisz niczego przede mną ukrywać. - spojrzał na nią. Helołł!? przecież on jest wyrozumiały.

quarelle. · Wysłany: Czw 21:35, 20 Mar 2008 Temat postu:

- To było zdjecie przyjaciela - wytłumaczyła się patrząc na niego niewinnie. Kłęt mi przypomina wyrozumiałego amadeusa z fe co z nim trisz krecila xd

Quentin · Wysłany: Czw 21:37, 20 Mar 2008 Temat postu:

jak możesz porównywać zaka z benem. to zbrodnia. idź tyy!

- Mhm. - mruknął kładąc rękę hm,,, na jej kolanie.