Stolik Elity Waverly

susanne

-hm - udała, że się zastanawia, patrząc w sufit i stukając się palcem po brodzie - nie pamiętam. to źle? - spojrzała na niego z błyskiem w oku.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- bardzo, powinnaś natychmiast do niego zadzwonic. - popatrzył na nią z powżną miną, nawet zaczoł szukac telefonu w kieszeniach.

susanne

-nie oddawaj mnie do psychiatryka! - krzyknęła, desperacko chwytając jego dłonie. ściągnęła na nich uwagę wszystkich zgromadzonych na stołówce, ale dalej odgrywała swoje małe przedstawienie - proszę, łil. ja nie chcę znowu wylądować w pokoju bez klamek - miała łzy w oczach, xd.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ojezu, niezła jest xdd
rozejrzał się po całej stołówce widząc pytające miny, wszystkich tu obecnych. zmarszczył czoło. - ciszej, wszyscy się na nas gapią. - popatrzył na jej dekolt, bo miała. - przecież nie mógł bym oddac cie do psychiatryka. - pogłaskał ją po głowie, xd

susanne

-no nie wiem, po tobie można się spodziewać wszystkiego - mruknęła i starała się nie parsknąć śmiechem, patrząc na niego nieco trochę wyzywająco. zabrała się za konsumpcję swojej sałatki, co jakiś czas podsuwając jej fragmenty łilowi. nagła metamorfoza, co? aktoreczka, hihi.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

wrzucił sobie kawałek, ryby co ją miał na talerzyku do ust, i patrzył na nią troche dziwnie, zastanawiał się nawet czy susanki w nocy nie porwali kosmici, ale postanowił zatrzymac to dla siebie, - wcale nie wszystkiego! - wyszczerzył się, zabierając jej kawałek pomidora.

susanne

chciała mu przypomnieć o tym jak przebrał się z świnkę pigi i śpiewał serenady pod jej balkonem, ale uznała że lepiej jak to przemilczy. uśmiechnęła się tylko głupio na samo wspomnienie.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- co sie tak głupio uśmiechasz? - zdenerwował się, bo coś czuł że właśnie o tym myśli.

susanne

-nie, nic - starała się zachować powagę, ale uśmiech sam cisnął się na jej usta. ej ej ładne, cnie. pełne i czerwone. całuśne w dwustu procentach. założyła za ucho pasmo luźno spadających na ramiona włosów.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

pokrecił bezradnie głową, oglądając się za siebie w poszukiwaniu ratunku. xd

susanne

-oh, przypomniało mi się tylko jak przebrałeś się za pigi - patrzyła na niego ciekawa reakcji.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- błagam, no! - złapał się za głowę. - kochanie? błagam, nie przypominaj mi, byłem młody, głupi i pijany, - wbił widelec, w rybę, biedna! ;c

susanne

zamruczała pod nosem, że to było w zeszłym roku. chyba nie usłyszał. wzruszyła ramionami i spoglądała na niego co jakiś czas, szkicując w notesie.

william. · Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- co tam piszesz? - wymruczał z pełną buzią, próbując zabrac jej notatnik.

susanne

-niiic - zakryła się ramieniem i kończyła rysować świński ryjek. w pełnym skupieniu. zaciśnięte usta i takie tam.