Stolik Elity Waverly

jeremiah · Wysłany: Nie 12:15, 16 Mar 2008 Temat postu:

- kłarel, ja bywam naprawdę całkiem miły. - powiedział rozbawiony. miał ochotę zapalić. oblizał wargi.

quarelle. · Wysłany: Nie 12:17, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Nie wątpię - miała ochote roześmiać się. był zabawny.

sasha · Wysłany: Nie 12:17, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Czemu wy się zawsze musicie kłócić. - stwierdziła popijając swoją wodę mineralną. Spoglądała na nich co chwilę chyba bała się że zaraz zaczną się rzucać jedzeniem czy coś.

jeremiah · Wysłany: Nie 12:23, 16 Mar 2008 Temat postu:

- dobra, już nic nie mówię. - podrapał się po karku. w sumie..to mu się odechciało. - wybaczysz mi, kłarel? - dodał tonem taniego amanta.

quarelle. · Wysłany: Nie 12:27, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Ależ oczywiście. - zironizowała te słowa i zgniotła kubek po kawie, bez żadnej agresji, po prostu był pusty.

sasha · Wysłany: Nie 12:29, 16 Mar 2008 Temat postu:

Przewróciła oczami, patrząc na nich chciało się jej śmiać.

jeremiah · Wysłany: Nie 12:30, 16 Mar 2008 Temat postu:

- dobra. starczy. - przymknął na chwilę oczy, skutek uboczny kaca. odchylił głowę. - a co u ciebie, saszo? - zapytał, nie unosząc powiek nawet.

sasha · Wysłany: Nie 12:32, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Nudno. - powiedział bo ostatnimi czasy, niewiele się działo w waverly. Chyba popadła w rutynę.

jeremiah · Wysłany: Nie 12:35, 16 Mar 2008 Temat postu:

ojaa, to smutne. wszyscy popadają w rutynę ;3
- siedziałaś w pokoju i smarowałaś nogi tym swoim balsamem. trochę cię ominęło. - dodał, wciągając nosem powietrze, chcąc poczuć zapach jej balsamu, tego kokosowego. zawsze go lubił.

sasha · Wysłany: Nie 12:39, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Nie, dobrze wiesz że nie umiem siedzieć w jednym miejscu, przez dłuższy czas. - powiedziała patrząc na głośnych pierwszoklasistów. Właściwie zawsze ją wkurzali.

jeremiah · Wysłany: Nie 12:42, 16 Mar 2008 Temat postu:

jego najbardziej irytowała dziewczyna w żółtym topie gucciego, która właśnie nakładała sobie sałatkę, bo zawsze go zaczepiała i próbowała zagadać.
- taa. - potwierdził, wbijając wzrok w ów dziewczynę. z daleka nie była taka zła.
trochę się wyłączył.

sasha · Wysłany: Nie 12:44, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Nie mów mi, że patrzysz na to coś w podróbce żółtego topu gucciego. - powiedziała mierząc tą właśnie dziewczynę.

jeremiah · Wysłany: Nie 12:49, 16 Mar 2008 Temat postu:

- to nie podróbka. miałem okazję zapoznać się z tym bliżej, saszo. - uniósł brew, na nią patrząc. zauważam, że ciągle ją obejmował. więc małolata prawie nie dostała zawału. na dodatek przejechał nosem po jej szyi.

sasha · Wysłany: Nie 12:54, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Jesteś straszny, czy jest ktoś do kogo się jeszcze nie dorwałeś? - Powiedziała patrząc jak rozpłakana dziewczyna wybiega ze stołówki.

jeremiah · Wysłany: Nie 12:58, 16 Mar 2008 Temat postu:

- żebyś wiedziała. ja w gruncie rzeczy jestem porządny. wiesz o tym. - powiedział, wodząc palcem po jej szyi. nie zauważył małolaty.