Bufet

Tristan · Wysłany: Nie 15:08, 30 Mar 2008 Temat postu:

-może jestem czyimś księciem?-zaśmiał się cicho w duchu, bo to było absurdem. odsunął jej krzesło po czym sam usiadł obok niej.

odette. · Wysłany: Nie 15:10, 30 Mar 2008 Temat postu:

roześmiała się cicho, bo był zabawny i odparła że napewno jest bo wygląda na księcia z bajki, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wbiła widelec w kawałek pomidora i przyglądała mu się uważnie bo wyglądał na nie jadalnego.

Camille · Wysłany: Nie 15:12, 30 Mar 2008 Temat postu:

Po kilku minutach, które nawiasem mówiąc dłużyły się niemiłosiernie, Cam kupiła sobie coś co przypominało, a kiedyś z pewnością było sałatką owocową. Odmachnęła Odette i zaraz potem ruszyła za nią do stolika. Przez chwilę zastanawiała się, czy aby nie przeszkadza. Jednak jak to Cam stwierdziła, że z pewnością nie.
- Cześć!

Tristan · Wysłany: Nie 15:12, 30 Mar 2008 Temat postu:

-ale nie mam swojego konia-pokiwał palcem, chwile się na nią zapatrzył po czym przystąpił do jedzenia swojego ochydnego miensa.

odette. · Wysłany: Nie 15:14, 30 Mar 2008 Temat postu:

- czesc! - wyszczerzyła sie, machając cam, widelcem przed nosem, potem dodała nawet że w kolejce poznała księcia, i żeby zorganizowała konia. xd

Tristan · Wysłany: Nie 15:15, 30 Mar 2008 Temat postu:

-cześć-wycedził do dziewczyny i nawet jej podał rękę, ale był zbyt głodny, żeby akurat teraz rozmawiać. niech poczekają aż zje.

Camille · Wysłany: Nie 15:18, 30 Mar 2008 Temat postu:

Cam zaśmiała się na stwierdzenie o księciu, po czym dosiadła się do nich. Zaczęła pałaszować swoją " ulubioną " sałatkę owocową, a raczej coś co ją przypominało.
Po chwili stwierdziła, że to jednak nie smakuje tak jak powinno i wyrzuciła danie do kosza.

Tristan · Wysłany: Nie 15:19, 30 Mar 2008 Temat postu:

-nie wolno marnować jedzenia-stwierdził-idź ją wyjmij-pogroził palcem. dzieci w afryce głodują.

william. · Wysłany: Nie 15:20, 30 Mar 2008 Temat postu:

- tak! - prznała racje, triatanowi i zagroziła nawet ze powyrzuca jej buty, jak nie zje tej sałatki.

Camille · Wysłany: Nie 15:21, 30 Mar 2008 Temat postu:

- To nie było jadalne - Stwierdziła, bo naprawdę takie było. A przecież nikt nie chciał później mieć problemów z żołądkiem.

odette. · Wysłany: Nie 15:24, 30 Mar 2008 Temat postu:

sorry, użytkowniki mi się pomieszały ;c

Tristan · Wysłany: Nie 15:24, 30 Mar 2008 Temat postu:

-zjedz, dobrze ci zrobi-zrobił groźną minę. mógłby teraz wziąść wałek z kuchni mamy i ją pobić, ale to by było zbyt brutalne. więc sam poszedł do tego kosza i wyjął sałatkę po czym podsadził ją pod nos cam-smacznego-uśmiechnął się.

boris · Wysłany: Nie 15:25, 30 Mar 2008 Temat postu:

usłyszał, że rozdają tu maxi kingi, to przyszedł ;<

Camille · Wysłany: Nie 15:26, 30 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzała na niego jak na wariata, po czym zakryła usta dłonią.
- Nie jestem głodna - powiedziała - Możesz zjeść za mnie
Podsunęła mu talerz pod nos.

odette. · Wysłany: Nie 15:27, 30 Mar 2008 Temat postu:

skrzywiła się nawet, widząc smietnikowa sałatkę,ale przemilczała ten fakt że sama nie ruszyła by owoców ze śmietnika, i wrzuciła sobie do ust, kilka kawałków sera fety.