Bufet

ryan. · Wysłany: Wto 19:46, 25 Mar 2008 Temat postu:

Patrzył na bufet był milionerem chciał se kupić to i to i tamto więc portfel wyjął ale stać go było na czupa czupsa no to go kupił i dał małej natalce - possij czupa czupsa to nabierzesz sił

natalie` · Wysłany: Wto 19:47, 25 Mar 2008 Temat postu:

hahah, milioner co go na czupaczupsa tylko stać. - ej, dlaczego pomarańczowy? wole arbuzowego! - zmarszczyła nos, machając mu lizakiem przed nosem.

ryan. · Wysłany: Wto 19:49, 25 Mar 2008 Temat postu:

//Musze sie uczyć

A pomarańczowy bo jest zdrowy

natalie` · Wysłany: Wto 19:51, 25 Mar 2008 Temat postu:

/ do czego? zakładam że biologi! xdd
a natalja wpakowała sobie lizaka do buzi, i poszła przed siebie!

odette. · Wysłany: Nie 14:35, 30 Mar 2008 Temat postu:

stała więc w kolejce długiej po sałatkę warzywną bo od wczoraj była głodna. rozglądała się nawet czy nie ma nikogo znajomego, bo niechce jej się samej jeśc.

Tristan · Wysłany: Nie 14:37, 30 Mar 2008 Temat postu:

stanął sobie w kolejce za jakąś dziewczyną, bo był głodny i to bardzo. mógłby nawet kogoś zjeść, chociażby tą dziewczynę przed nim.

odette. · Wysłany: Nie 14:40, 30 Mar 2008 Temat postu:

gryzła palec swój z nudów bo się denerwowała że musi stac w tak długiej kolejce, zastanawiała się nawet dlaczego nikt niechce jej przepuscic skoro jest tak głodna.

Tristan · Wysłany: Nie 14:44, 30 Mar 2008 Temat postu:

-przepraszam, śpieszy się tobie?-zapytał, bo był strasznie głodny, chciał się jej nawet zapytać czy jest jadalna, ale przypomniał sobie swoją mamę, która nauczyła go zasad dobrego wychowania.

odette. · Wysłany: Nie 14:46, 30 Mar 2008 Temat postu:

- nie, znaczy się jestem strasznie głodna,a ta kolejka nie ma końca. - odprała, przyglądając się mu, tak. chciała spytac nawet czy ma batonika, ale się powstrzymała.

Tristan · Wysłany: Nie 14:48, 30 Mar 2008 Temat postu:

wychylił się lekko z kolejki, rzeczywiście była długa-zrobimy coś niegrzecznego-oczywiście nie było w tym dwuznaczności. złapał ją za rękę i po chamsku wbił się na początek kolejki mówiąc ludziom, że nie jedli od tygodnia-mówiłem jak się nazywam?

Camille · Wysłany: Nie 14:55, 30 Mar 2008 Temat postu:

Cam wolnym krokiem weszła na stołówkę. Widząc długą kolejkę do bufetu zrezygnowana stanęła na końcu. Pewnie i tak nic jadalnego nie zostanie, gdy trafi się jej kolej, ale zawsze jest jakaś nadzieja.

odette. · Wysłany: Nie 14:55, 30 Mar 2008 Temat postu:

pokiwała przecząco głową, nawet się uśmiechneła bo wybawił ją z opresji, prawie jak w śpiącej królewnie, cnie? tylko chyba ta bajka nazywała by się głodna królewna, załozyła kosmyk rudych włosów za ucho, i dodała że się odetta nazywa, i dziękuje mu z całego serca, ubiźiała go w lewy policzek.

Tristan · Wysłany: Nie 14:57, 30 Mar 2008 Temat postu:

-tristan-rzucił ale nie językiem, słowem. i nawet doszli do tego cholernego miejsca, gdzie otrzymuje się jedzonko i zadowolony ruszył przed siebie, żeby gdzieś sobie usiąść, gdzieś w ciepełku, i żeby mu nikt nie zabrał golonki.

Camille · Wysłany: Nie 15:04, 30 Mar 2008 Temat postu:

Kolejka powoli malała, ale jak dla Cam za wolno. Stała tam lekko podirytowana stukając nerwowo paznokciami o portfel, który trzymała w ręce. Gdzieś przed oczami zauważyła rudą czuprynę, która wydawała jej się znajoma. Wzruszyła ramionami coraz bardziej się niecierpliwiąc.

odette. · Wysłany: Nie 15:07, 30 Mar 2008 Temat postu:

a ona ze swoją sałatką warzywną poszła, nawet za nim i pomachała cam, bo się znały! żeby poszła z nimi, miała cichą nadzieje że tristan nie będzie zły! i powiedziała mu że tristan to takie bajkowe imię.