Salonik na parterze

charles · Wysłany: Sob 22:13, 22 Mar 2008 Temat postu:

zlazł z góry z rękoma w kieszeniach.

sasha · Wysłany: Sob 22:15, 22 Mar 2008 Temat postu:

Pokiwała do swojego męża, przyszłego znaczy. xd.

nico. · Wysłany: Sob 22:15, 22 Mar 2008 Temat postu:

nico przylazła, w zielonych szortach i z danielsem pod pachą oparła się o framugę, obserwując nieco wstawionych znajomych.

heath. · Wysłany: Sob 22:16, 22 Mar 2008 Temat postu:

Dosiadł sie do chattie z dwoma kubkami z a lkoholem. Jeden jej podarował.
- Witaj nieznajoma. - uśmiechnął sie kącikiem usta

quarelle. · Wysłany: Sob 22:16, 22 Mar 2008 Temat postu:

Zarzuciła mu ręce na szyje bujając sie lekko w takt muzyki, która płynęła z głośników, a płynęła wolna i cicha/.

charles · Wysłany: Sob 22:17, 22 Mar 2008 Temat postu:

odmachał jej uśmiechająąc się ;d

chattie. · Wysłany: Sob 22:17, 22 Mar 2008 Temat postu:

- witaj kopaczu nóg- odparła. tak, wiem. jest cholernie pamiętliwa ;d taka jej mała zaleta, czy też wada.

heath. · Wysłany: Sob 22:19, 22 Mar 2008 Temat postu:

- Oj przepraszam to było niechcący - wydął usta i napił sie z kubka. - Jak sie bawisz SAMA? - podkreślił ostatnie słowo patrzac na jej nogi. Pomachał do niko z cwanym uśmiechem

Quentin · Wysłany: Sob 22:22, 22 Mar 2008 Temat postu:

Uśmiechnął się do niej, tak wiecie sympatycznie. Tak jak tylko on się uśmiechał. Miło było mieć znów kogoś bliższego...... Bo on wolał stałe związki. xxd

nico. · Wysłany: Sob 22:22, 22 Mar 2008 Temat postu:

uśmiechnęła się do heatha, całkiem miło. i dalej tak stała, nie widząc w sumie nic ciekawego. oprócz kłarel i klejących się do siebie, xdd.

chattie. · Wysłany: Sob 22:22, 22 Mar 2008 Temat postu:

- mogłoby być lepiej. ale impreza się dopiero rozkręca- stwierdziła przejeżdżając dłonią po jednej ze swoich nóg.

sasha · Wysłany: Sob 22:23, 22 Mar 2008 Temat postu:

Położyła się na kanapie i udawała, że nie żyje. Ostatnio nie lubiła imprez. Wolała upijać się w samotności.

miranda · Wysłany: Sob 22:23, 22 Mar 2008 Temat postu:

na imprezkę przyszła też mirandzia. pomachała ino wszystkich i już porwała czati do tańca, żeby się nie nudziła.

jeremiah · Wysłany: Sob 22:24, 22 Mar 2008 Temat postu:

z braku laku tutaj przyszedł, paląc papierosa, wyminął niko, uśmiechnął się do niej i i i wparował do środka pokoju, przypadkiem ocierając się o kłarell i kłęta, a następnie trzepnął z szyderczym uśmeichem heatha aka hifa w łeb i podszedł do okna, które notabene otworzył.

quarelle. · Wysłany: Sob 22:24, 22 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzała kątem oka na niko.
- Idę po coś do picia. - stwierdziła odklejając sie na chwilę od kłęta. Cmoknęła go w usta i podeszła do stolika z kubkami