Hotel, dajmy na to Hilton

Quentin · Wysłany: Pią 0:22, 21 Mar 2008 Temat postu:

ojej, zaczynam się was bać.

- niko, chyba musimy pogadać. - zaproponował. Po prostu był zagubiony. Znowu. Ta szkoła źle działała mu na psychikę.

jeremiah · Wysłany: Pią 0:23, 21 Mar 2008 Temat postu:

- ciiiicho damy radę. - dodał pociesznym ćpunowatym głosem i wziął od niej zippo. zapalił! ale prawie podpalił włosy sesil, jak lejton na niego wpadła.

julien · Wysłany: Pią 0:23, 21 Mar 2008 Temat postu:

zaczął się zastanawiać dlaczego do choley zawsze pakuje się w takie historie, ale nie uzyskawszy żadnej odpowiedzi w końcu usiadł przy barze i zamówił jakąś whisky.
no i zastanawiał się co to będzie z niko i lejton.
bijedny.

leighton · Wysłany: Pią 0:23, 21 Mar 2008 Temat postu:

-uważaj jak chodzisz - prychnęła, pociągając nosem.

Cécile · Wysłany: Pią 0:25, 21 Mar 2008 Temat postu:

zaciagneła sie papierosem i zaczęła gasić włosy, mimo ze się nie paliły.
ona na prawdę nie potrafiła kontrolować spozycia alkoholu.

quarelle. · Wysłany: Pią 0:25, 21 Mar 2008 Temat postu:

/czemu klemą zwiał, nudzi mi sie mimo wszystko;3

Pomachała do kłęta. Z uśmiechem. Szczerym. Niewinnym. Udawała anioła, chciała wzbudzić w kłęcie poczucie winy. Czuła, że zaraz uśnie na barze. emo.

nico. · Wysłany: Pią 0:26, 21 Mar 2008 Temat postu:

goth.

- nie mamy już o czym, kłęt. - słodko się uśmiechnęła, kątem oka patrząc na plecy żuljena. - pamiętaj o prawym rogu, przy naszywce. - nie wiem, wszyła tam złotą małpkę czy co tam chcesz. odeszła od niego po drodze chwytając drinka.

Quentin · Wysłany: Pią 0:27, 21 Mar 2008 Temat postu:

Kłarell udało się wzbudzić w nim wyrzuty sumienia. Przecież nic za to nie może, że wszyscy na niego lecą. xdddddd

jeremiah · Wysłany: Pią 0:27, 21 Mar 2008 Temat postu:

- też cię kocham leigh. ej, płakałaś. - stwierdził, gasząc włosy sesil, xdd.

leighton · Wysłany: Pią 0:28, 21 Mar 2008 Temat postu:

-jerry? - jęknęła żałośniej niż przypuszczała, że jęknie i kręcąc głową cofnęła się o krok. miała wrażenie, że zaraz zeświruje.

julien · Wysłany: Pią 0:28, 21 Mar 2008 Temat postu:

złapał niko za rękę i przciągnął do siebie, jakimś trafem był zupełnie blisko leighton i reszty.

Quentin · Wysłany: Pią 0:29, 21 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzał na niko ze skrzyżowanymi rękami. Mógł się domyśleć, że chodzi tu o jakieś cholerne układy. Wyszedł lekko wkurzony i zirytowany. Przez was pójdzie się powiesić.

quarelle. · Wysłany: Pią 0:29, 21 Mar 2008 Temat postu:

Wypiła kolejny kieliszek wódki i po prostu wyszła z baru. tyle.

leighton · Wysłany: Pią 0:30, 21 Mar 2008 Temat postu:

starała się patrzeć na usta jeremiaha, a nie niko obejmującą żulję. zagryzła wargę.

nico. · Wysłany: Pią 0:30, 21 Mar 2008 Temat postu:

spojrzała na dłoń żuljena, a potem mu w oczy. bez słowa, ale miała nieco gorzki wyraz twarz.
nie wiedziała, co powiedział lejton, a skoro ona się na niego nie rzuciła, to chyba niefajnie, prawda?