Stajnie

leighton · Wysłany: Nie 0:29, 16 Mar 2008 Temat postu:

uśmiechnęła się wybitnie lejtonowato, zmierzwiła mu włosy, pocałowała bardziej niż najbardziej namiętnie i podpierając się o jego ramię, wstała.
-no cóż, dobrze wiedzieć. jeszcze trochę poczekasz na ten kawałek raju na ziemi - cmoknęła powietrze i wyszła ze stajni. nago.

heath. · Wysłany: Nie 0:31, 16 Mar 2008 Temat postu:

Leżął na sianie zdezorientowany. Roześmiał się, aha. Zapalił skręta.

nico. · Wysłany: Nie 12:13, 16 Mar 2008 Temat postu:

nico szła, w swojej czarnej sukience moschino, w dłoni trzymając lakierowane szpilki od prady. paradowała boso środkiem stajni, dopalając resztkę papierosa. miała rozpuszczone włosy i malinkę na szyi, ojej.

edward · Wysłany: Nie 12:16, 16 Mar 2008 Temat postu:

Spacerował i rozmyślał nad swoim żałosnym losem, szukał pocieszenia. xd
Nie wiedział co myśleć o całej tej sprawie z kerel i sesil.

nico. · Wysłany: Nie 12:25, 16 Mar 2008 Temat postu:

zadowolona z życia, niko zaczęła gwizdać. wyrzuciła gdzieś niedopałek i podbiegła na paluszkach do stojącego do niej tyłem edwarda. była przekonana, że to ..jeremiah?

edward · Wysłany: Nie 12:27, 16 Mar 2008 Temat postu:

Odwrócił się przestraszony, że to znów jakaś napalona uczennica i tym razem się nie mylił. Spojrzał na nią z góry.

nico. · Wysłany: Nie 12:31, 16 Mar 2008 Temat postu:

- aj. - dodał skruszonym tonem, stojąc przed nim i krzyżując chude nogi. - dzień dobry, panie profesorze. - dodała całkiem uroczo, przygryzając wargę, na której znajdowała się resztka czerwonej szminki.

edward · Wysłany: Nie 12:33, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Dzień dobry, eee? Jak ci na imię? - zapytał bo w końcu miał wiele uczniów a uczył tu nie cały miesiąc. Wybacz mu.

nico. · Wysłany: Nie 12:36, 16 Mar 2008 Temat postu:

- nico. nico van dust. powinnieneś wiedzieć. - wyrwało się jej. w końcu wyglądał tak młodo. spojrzała na niego nieco wyzywająco, mierząc go wzrokiem. stare nawyki. - powinnien pan. - poprawiła się, robiąc nieco słodką minę.

edward · Wysłany: Nie 12:40, 16 Mar 2008 Temat postu:

- To ty na ostatnich zajęciach bawiłaś się telefonem komórkowym? - zapytał, bo nie był pewien czy ją kojarzy.

nico. · Wysłany: Nie 12:47, 16 Mar 2008 Temat postu:

- raczej nie. raczej byłam zainteresowana twoim wykładem. - odpowiedziała. właściwie interesowała ją zawartość jego spodni, ale tego nie musi wiedzieć. skrzyżowała ręce.

edward · Wysłany: Nie 12:51, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Miałem raczej wrażenie, że nikt nie jest zainteresowany tym co mówię. Widocznie się myliłem. - powiedział, przecież nie mógł wiedzieć, że połowa klasy była skupiona na czym innym. Przyjżał się niko.

nico. · Wysłany: Nie 12:55, 16 Mar 2008 Temat postu:

- widać zdarzają się wyjątki. - zauważyła inteligentnie. zbliżyła się do niego i zdjęła z jego kołnierzyka mały listek. czy cokolwiek innego się tam znajdowało. - nie powinnieneś sprawdzać prac albo odwiedzać swojej dziewczyny, skoro masz wolny weekend? - zapytała dwuznacznie.

edward · Wysłany: Nie 12:58, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Gdybym wyjechał, nie miałbym szansy porozmawiać z taką uroczą uczennicą, jak ty. Niko. - powiedział podkreślając jej imię. Prawda była taka, że musiał zostać. Lada dzień mógł stanąć przed komisją dyscyplinacyjną.

nico. · Wysłany: Nie 13:02, 16 Mar 2008 Temat postu:

- tak się składa, że tego nie mogłeś przewidzieć. - nie z nią takie proste numery. nie odsunęła się od niego.