Stajnie

quarelle. · Wysłany: Wto 21:41, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Chyba powinniśmy jechać - powiedziała bez przekonania, bo zaczęło padać. xd Dotknęła palcem wskazującym podbródka co oznaczało, że zacięcie myślała co mają zrobić

jude. · Wysłany: Wto 21:44, 18 Mar 2008 Temat postu:

- a masz zapalniczkę? - oparł dłoń na jej ramieniu, bo zacząl grzebać w swoich kieszeniach. - pada. - stwierdził znudzonym tonem.

quarelle. · Wysłany: Wto 21:48, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Wiem. - powiedziala i zręcznie obróciła sie do niego przodem kładąc uda na jego udach, jakoś tak wyszło - Masz. - podała mu zapalniczkę z atomówkami

jude. · Wysłany: Wto 21:50, 18 Mar 2008 Temat postu:

- fajna zapalniczka. - przyjrzał się i wyciągnął skręta, którego zapalił i którym się zaciągnął. podał jej zawiniątkoo.

quarelle. · Wysłany: Wto 21:56, 18 Mar 2008 Temat postu:

Też zapaliła. - Dzięki - powiedziała chowając zapalniczke do kieszeni. Wypuściła dym opierając czoło na jego ramieniu - Jak masz na imię nieznajomy - wymruczała z zamkniętymi oczami. Kolejny skręt dzisiejszego dnia? Chyba zaczynała odlatywać. Bynajmniej w kierunku Saturna

jude. · Wysłany: Wto 21:59, 18 Mar 2008 Temat postu:

- jude. - przedstawił się, zaciągając się skrętem. - nie masz przypadkiem francuskiego w piątki o 12? - miał wrażenie że skądś ją kojarzył.
aperwerszniegowyjdziepóźniej;d

quarelle. · Wysłany: Wto 22:03, 18 Mar 2008 Temat postu:

misieniespieszy xp

Uniosła głowę i patrzyła na niego zastanawiając się czy w ogóle ma francuski.
- Ahaaa, mam! - pstryknęła palcami

jude. · Wysłany: Wto 22:08, 18 Mar 2008 Temat postu:

- z tą małą, siwą i pomarszczoną? - cóż za dokładny opis. przyjrzał się kłarel mrużąc oczy, bo właśnie się zaciągał.

quarelle. · Wysłany: Wto 22:12, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Z dużym tyłkiem, tak własnie, mam z nią. - potwierdziła drapiąc się po nosie i zaciagając po raz kolejny i po raz kolejny owiała jego twarz szarym dumem.

jude. · Wysłany: Wto 22:15, 18 Mar 2008 Temat postu:

- ropucha - skwitował. lekko go zmroczyła, więc znowu oparł głowę na jej ramieniu. - może zejdziemy z konia, coo? - zaproponował.

quarelle. · Wysłany: Wto 22:19, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Mhm to bardzo dobry pomysł - powiedziała i próbując kulturalnie zejść z konia upadła tyłkiem na siano pociągając za sobą jude'a. - ała. - jęknęła pocierając pupę z której zsunęły sie jeansy, ale tylko trochę.

jude. · Wysłany: Wto 22:25, 18 Mar 2008 Temat postu:

leżał na tym sianie, obok kłarel. on już miał opuszczone spodnie, więc zbytnio się nie zsunęli. tylko się zaśmiał, jakoś tak.

quarelle. · Wysłany: Wto 22:30, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Ładne bokserki - zaśmiała sie dotykając ich kawałek -Nie mam siły - powiedziała ujarana i leżąc na sianie patrzyła w sufit, a raczej dziurę w dachu przez którą wleciała kropla deszczu lądując na jej policzku. -

jude. · Wysłany: Wto 22:34, 18 Mar 2008 Temat postu:

- dzięki. - wyszczerzył się i patrzył w niebo przez tą dziurę, wcześniej ścierając kroplę deszczu z jej policzka.

quarelle. · Wysłany: Wto 22:38, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Opowiedz mi coś o sobie jude - zażądała i przewrócila sie na brzuch po czym oparła podbródek o jego brzuch. Chyba umięśniony dość. Czuła to pod opuszkami palców.