Lasek

quarelle. · Wysłany: Sob 22:25, 15 Mar 2008 Temat postu:

- No i? - wzruszyła ramionami chowając aparat do czarnej torby - Aż tak się przejmujesz jego losem? - uniosła brew - Chyba mi nie powiesz, że się zakochałaś - zaśmiała się. Ale nie złośliwie

Cécile · Wysłany: Sob 22:28, 15 Mar 2008 Temat postu:

- nie. tylko jest dobrym kochankiem, jesli będziesz mieć szczęście, to może się przekonasz. - jakoś nie potafiła byc pokorna.

quarelle. · Wysłany: Sob 22:29, 15 Mar 2008 Temat postu:

- Szczęście? Wybacz , ale nie podnieca mnie ochłapek. - powiedziała podpalając wiśniowego slima.

Cécile · Wysłany: Sob 22:35, 15 Mar 2008 Temat postu:

oczywiście c. nie wiedziała jak skończyło się kerel i ędwarda wczorajsze spotkanie.
- nie badź głupia. jest na prawdę dobry. - powiedziała, zebrała ciuchy i udała się do Richards.

quarelle. · Wysłany: Sob 22:36, 15 Mar 2008 Temat postu:

Sama poszła też. Gdzieś.

jeremiah · Wysłany: Nie 18:33, 16 Mar 2008 Temat postu:

sasasa, palił konspiracyjnie skręta.

miranda · Wysłany: Nie 18:47, 16 Mar 2008 Temat postu:

a ona ze skrętem też sobie przyszła.
- palenie szkodzi.- powiedziała do j. elo.

Cécile · Wysłany: Nie 18:50, 16 Mar 2008 Temat postu:

zarządzam że się znają.
przyjaźń i seks bez zobowiązań.
- cześć! - dosiadła się do Jeremiaszka wyjmujac mu skręta z dłoni. Zaciągnęła się mocno i w ramach leczenia depresji położyła mu dłoń na ramieniu. swojej depresji.

jeremiah · Wysłany: Nie 18:50, 16 Mar 2008 Temat postu:

elo.
- to nie pal. - odpowiedział, zaciągając się i na nią patrząc. - cześć mirandziu. - dodał uprzejmie i się wyszczerzył, odrobinę.

jeremiah · Wysłany: Nie 18:51, 16 Mar 2008 Temat postu:

- sesil. - odpowiedział i pocałował ją w kącik warg, bo przecież usiadła. i była bliisko.

miranda · Wysłany: Nie 18:53, 16 Mar 2008 Temat postu:

- ale ty też palisz, jeramiaszku.- uśmiechnęła się po mirandziowemu i przywitała też z tą sesil, tak.

Cécile · Wysłany: Nie 18:54, 16 Mar 2008 Temat postu:

- dobrze wyglądasz. - powiedziała zanim dała mu całusa w usta. bo bardzo lubiła się z nim całować.
przysunęła się bliżej, tak żeby mógł ją otoczyć ramieniem.

jeremiah · Wysłany: Nie 18:55, 16 Mar 2008 Temat postu:

- dziękuję. ty też. - powiedział do sesil. - i ty też, mirandziu. mimo, że palisz. - nie przestawał się uśmiechać, co jest dosyć jasne zważając na położenie w jakim się znajdował. toteż sesil objął, gdzieś w okolicy lędźwiów.

miranda · Wysłany: Nie 18:58, 16 Mar 2008 Temat postu:

- a jak inaczej?!- rzuciła miło, bo lubiła komplementy dostawać, nonie? kto nie lubi.- dziękujem.- dodała i zamrugała oczkami.- ty też całkiem nieźle, poza tym jestem ci twoją panterkowatą zapalniczke winna, bo gdzieś mi się eno zgubiła.- bu ;c podała mu taką szeksi.

Cécile · Wysłany: Nie 19:00, 16 Mar 2008 Temat postu:

posmyrała go krótkim acz wypielęgnowanym paznokciem po szyjce i rzuciła dziwne mirandzi spojrzenie ;d drugą reka wyjęła sobie daruma black i podała j. do zapalenia.