łączka, trawka i tak ładnie.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

to powiedział,że chyba powinni się przenieś do niej.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

pokiwała twierdząco głową, i pociągnęła go za rękaw, żeby wstał! poszli? tak, zacznij.

quarelle.

Siedziala na trawie mokrej jeszcze od rosy i przeglądała notatki z historii sztuki.

claimont · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

przechadzał się w celu poukładania myśli i zauważył kłarel.
-cześć.

quarelle.

- Hm? - uniosła głowę i zmruzyła oczy. Przez słońce. Oślepiało ją. - Hej. - kiwnęła głowa i wróciła do notatek poprawiając białą spódnice.

claimont · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

usiadł obok i zajrzał jej przez ramię. ładnie pachniał. mydłem i wodą kolońską, którą kupiła mu sesil.
-co tu masz?

quarelle.

- Nic. - zamknęła szybko swój zeszycik z atomówkami - Historia - wutłymaczyla i dźgnęła go ołówkiem w żebro. Tą końcówką z gumką. - Co u Ciebie? - zapytała zsuwając okulary w czarnych grubych oprawkach na czubek nosa.

claimont · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

westchnął i przeciągnął się, mrucząc nawet sympatycznie. zmierzwił włosy i spojrzał na nią {jakoś}.
-nic. zupełnie nic. sesil nie pozwala mi palić - zrobił minę męczennika.

quarelle.

- I dobrze. Może w końcu ktoś Cię sprowadzi na dobra drogę - uśmiechnęła się jakże uroczo i połozyła sie na trawie odrzucając zeszyt na bok

claimont · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

położył się obok niej, w tak miły sposób że stykali się głowami.
-nie masz czegoś, kłarel? odrobinkę chociaż? jeden skręt - szepnął, jakby bał się że sesil założyła mu podsłuch. niewykluczone.

quarelle.

- W lewej kieszeni spódnicy - też szepnęła cicho, bo nie chciała żeby sesil się na niego zdenerwowała. Sama nie darzyła jej jakąś szczególną sympatią. Nie chcialo jej sie ruszać rękoma. Obserwowała płynące po niebie białe obłoki i nadawała im jakieś kształty.

claimont · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

wyciągnął rękę i wsunął do kieszeni spódnicy kłarel. kiedy jego palce zacisnęły się na gotowym skręcie, na jego twarzy pojawił się uśmiech. usiadł nieco przygarbiony i wyjął z kieszeni czarnych rurek zapalniczkę z żabą w koronie ;3.

quarelle.

Spojrzała na żabkę na zapalniczce i przypomniała jej sie bajka o księciu zakletym w żabkę. Zaczęła się zastanawiać kto go pocałował, że się z powrotem zamienił w człowieka. Nawet pomyślała czy to nie ona w dzieciństwie. Bo kiedyś całowała żaby. Chciala mieć swojego księcia.

claimont · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

spojrzał na nią pytająco, z uniesioną brwią. bo od pewnego czasu patrzyła na niego z lekko otwartymi ustami.
-kłarel? jesteś tu? xd

quarelle.

Gdy jego słowa dotarły do niej ocknęła sie.
- Oh tak tak. - powiedziała i usiadla prosto mierzwiąc jasne włosy. Zabrała mu skreta i zaciagnęła się mocno. Odetchnęła z ulgą.