sesilowej und dajanki.

Cécile · Wysłany: Pon 15:54, 24 Mar 2008 Temat postu:

stwierdziła, że na stałe raczej prędko nikogo nie znajdzie. i że jak zawsze ma tylko ulubionego faceta do seksu. szczerze mówiąc, to chyba jeszcze nie pogodziła się, że kłęt wybrał kłarel na swoją dziewczynę.

Quentin · Wysłany: Pon 15:56, 24 Mar 2008 Temat postu:

Powiedział jej, że chyba nigdy się nie zmieni. Chociaż to nawet dobrze bo lubił ją taką jaką jest. Powiedział, że kiedyś częściej sprzątała w tym pokoju i objął ją ramieniem.

Cécile · Wysłany: Pon 16:01, 24 Mar 2008 Temat postu:

stwierdziła, ze nie ma czasu na sprzątanie, i uwaga, przemogła się. powiedziała, ze powinien odwiedzic kłarel i ja przeprosić, jezeli uwaza że to jego wina.

Quentin · Wysłany: Pon 16:03, 24 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzał na nią ze zdziwieniem. Nie mógł uwierzyć w to co powiedziała.
Poprosił, żeby powtórzyła.

Cécile · Wysłany: Pon 16:11, 24 Mar 2008 Temat postu:

- pomojając fakt że jest.. khm. to jeżeli zrobiłes coś nie tak, to powinieneś z nia pogadać. pragnę twojego szczęścia! - patrzyła na niego z taką niesmiałą miną bo jej samej też było dosyć ciężko uwierzyć.

Quentin · Wysłany: Pon 16:15, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Kłarell mówi, że wszystko w porządku, alee... - nie dokończył. Powiedział, że on też pragnie jej szczęścia.

Cécile · Wysłany: Pon 16:16, 24 Mar 2008 Temat postu:

zapytała go, dlaczego jak zawsze robi problem tam gdzie go nie ma. no bo jak mówiła że wszystko w porządku, to po co on to roztrząsał? ;d

Quentin · Wysłany: Pon 16:18, 24 Mar 2008 Temat postu:

Powiedział, że nieważne. On po prostu lubił zmieniać fakty. Obracał swój kapelusz w dłoniach.

Cécile · Wysłany: Pon 16:26, 24 Mar 2008 Temat postu:

nie lubiła jak mówił, że nie ważne. bo wiedziała że ważne ;d stwierdziła, że musi się wykąpac czy co, bo musze się iść uczyć.

Quentin · Wysłany: Pon 16:27, 24 Mar 2008 Temat postu:

Pocałował ją w policzek i poszedł do swojego pokoju szukać kolczyka niko.

claimont · Wysłany: Pią 19:03, 28 Mar 2008 Temat postu:

załomotał w drzwi, jak to miał w zwyczaju.

Cécile · Wysłany: Pią 19:11, 28 Mar 2008 Temat postu:

podnisła się z trudem z łóżka, bo tak jej odpoczynek wyglądał. miała na sobie krótkie szorty od pidżamy i jakąś koszulkę na ramiączkach. czuła wiosnę! i mu otworzyła.

claimont · Wysłany: Pią 19:14, 28 Mar 2008 Temat postu:

od razu oparł jej ręce na biodrach i zaczął całować. skoro sasz mu uciekła, odbije sobie na sesilu. xd

Cécile · Wysłany: Pią 19:23, 28 Mar 2008 Temat postu:

nie tak szybko, nie nie. wiedziała, ze kiedyś się wniej kochał, przeciez nawet krótko byli razem, ale wiedziała jak to tam z nim ostatnio, a ona przecież rozpoczynała celibat!
jasneee ;d w związku z tym odsunęła go delikatnie od siebie, chociaz nie zdjęła z bioder jego rąk.

claimont · Wysłany: Pią 19:28, 28 Mar 2008 Temat postu:

-sesil, nie wygłupiaj się - wymruczał do jej szyi, na którą chuchał. brakowało mu trawki i seksu. był na podwójnym głodzie.