sesilowej und dajanki.

claimont · Wysłany: Pią 21:15, 28 Mar 2008 Temat postu:

a! bo myślałam, że powiedziała to od razu.
pogłaskał ją po głowie, mówiąc coś głosem pod tytułem 'taak, taak biedne dziecko'.
-oj sesiil..

Cécile · Wysłany: Pią 21:18, 28 Mar 2008 Temat postu:

strzepnęła jego dł0oń z łowy, i powiedziała: - a skoro ja jestem dla ciebie jedynie bankomatem, to nie bedzie macania. - sama sie sobie zdziwiła. jakoś pierwszy raz komuś odmówiła czy coś. i nie była do końca przekonana.

claimont · Wysłany: Pią 21:22, 28 Mar 2008 Temat postu:

-właśnie, mogę kasę? - przypomniał sobie i wyciągnął rączkę.

Cécile · Wysłany: Pią 21:26, 28 Mar 2008 Temat postu:

- spieprzaj - powiedziała lekko wnerwiona. - idź pracuj w makdonaldzie smażyć frytki na zjełczałym oleju.

claimont · Wysłany: Pią 21:31, 28 Mar 2008 Temat postu:

-okej - mruknął i powoli wstał.

Cécile · Wysłany: Pią 21:35, 28 Mar 2008 Temat postu:

- Boże, klemą, ty nigdy nie wiesz czego chcesz. - nie wspomniała o tym, że ona też rzadko to wie.

claimont · Wysłany: Pią 21:36, 28 Mar 2008 Temat postu:

-a ty może jesteś pod tym względem lepsza? - odgryzł się podciągając zjeżdżające z tyłka spodnie. schudł, ojacię.

Cécile · Wysłany: Pią 21:40, 28 Mar 2008 Temat postu:

- tylko że widzisz, kotku - podeszła do niego i stukała go palcem w tors - to nie ja potrzebuję tysiąca dolarów na pieprzone narkotyki. jesteś słaby.

claimont · Wysłany: Pią 21:40, 28 Mar 2008 Temat postu:

chwilę milczał, trawiąc to co powiedziała.
-nie jestem - skłamał. opuścił jej dłoń, niemalże siłą.

Cécile · Wysłany: Pią 21:44, 28 Mar 2008 Temat postu:

- jesteś cholernie słaby, kotku - zetknęła się z nim nosem - bo byś tu nigdy nie przyjechał.

claimont · Wysłany: Pią 21:53, 28 Mar 2008 Temat postu:

spuścił wzrok, ale nie odsunął się. skąd wiedziała, że to za nią przyjechał do tej pieprzonej szkoły z internatem? ;3

Cécile · Wysłany: Pią 21:55, 28 Mar 2008 Temat postu:

miała szósty zmysł? ;d;d
- generalnie rzecz biorac nigdy nie powinniśmy się rozstać. ale lubimy robić głupoty, prawda? - zmiękła trochę. ojoj.

claimont · Wysłany: Pią 22:08, 28 Mar 2008 Temat postu:

nie odpowiedział. zastanowił się nad tym chwilę. stoi tutaj. w głupim pokoju, w głupiej szkole z internatem, tuż obok sesil. jego sesil. zaraz, już nie jego. objął ją i przyciągnął do siebie, całując w czoło.
-naprawimy to, cee?

Cécile · Wysłany: Pią 22:18, 28 Mar 2008 Temat postu:

rozmiękczył ją doszczętnie ;d przytuliła się do niego, było przyjemnie, mimo że bardzo schudł. cos bełkotała, nie do końca wiedząc co mówi, ale oczywiście chciała spróbowac. bo chyba za nim tęskniła.

claimont · Wysłany: Pią 22:19, 28 Mar 2008 Temat postu:

-kocham cię - wymamrotał jej we włosy i jak na tanim romansidle opadli na łózko, xd.