burdel numer trzydzieści trzy kłarelowej, saszy i sneji!

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

skoro został pociągnięty to zupełnie stanowczo wsunął dłonie w te jej szorty, a raczej jedną pod szorty a drugą pod jej koszulkę z tą nieszczęsną myszką miki, przecząc wizerunkowi ciepłych kluch.

quarelle.

Rozpieła mu guziki koszuli aby.. być bliżej niego? W każdym bądź razie bładziła dłońmi po jego brzuchu i plecach. Przeszedł ją dreszcz, bo miał zimne dłonie.

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

roześmiał się z jakiegoś znanego tylko sobie powodu i rozpiął jedyny guzik jej szortów, uniósł brew nie wiem,może pytającą, chociaż nie sądzę, pewnie raczej zaciekawienie. a potem zsunął jej jakoś tę koszulkę, nie mam pojęcia jak, w każdym razie jej włosy były teraz jeszcze bardziej wzburzone,a on wplótł w nie palce.

quarelle.

Zsunęła koszulę z jego nagich ramion. Spojrzała na niego szeroko otwartymi oczyma w których odbijało sie światło jednynej zapalonej w pokoju lampki stojącej na biurku. Uśmiechnęła się patrząc na jego długie rzęsy i czarne oczy. Które były czarne tylko w tym świetle, którego praktycznie nie było. Rozpięła jego pasek spodni jednym zręcznym ruchem

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

w innej sytuacji zagwizdałby z podziwem, ale teraz było to raczej -na pewno- nie na miejscu. na miejscu natomiast było to, że zrzucił spodnie na podłogę, rozlało się bordo, ale chyba się zbyt nie przejął. w każdym razie czuł teraz je całkiem intensywnie, przez chwilę nawet przeszło mu przez mysl, że może kłarel go za to okrzyczy, czy coś. przygryzł delikatnie jej dolną wargę.

quarelle.

Pomyślała przez chwilę o mega czerwonej plamie na dywanie i o tym jak będzie sie musiała namęczyć żeby ją sprać. Wplotła palce w jego włosy, ale tylko palcami lewej dłoni. Prawą strzeliła gumką od jego bokserek. Granatowych w niedźwiadki. Pocałowała go po raz enty i przesunęła językiem po jego wargach

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

całował teraz jej szyję, z pocałunkami przechodząc w porywach na obojczyki, palec którykolwiek zaczepił o jej gumkę od fig i zsunął po lewej stronie zaledwie poniżej kości biodrowej. potem przesunął się niżej i pocałował ją również w tę kość biodrową, w przypadku, gdyby czuła się zaniedbana.

quarelle.

Stopą gładziła jego łydkę. Dotknęła palcem pieprzyka na jego szyi. W dolnym odcinku. pocałowała go potem w to miejsce i przygryzła platek jego ucha. Zsunęła stopami jego bokserki

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

on to samo zrobił z jej bielizną, aczkolwiek przy użyciu dłoni, na szczęście nie miała na sobie stanika, bo nigdy nie radził sobie zbyt dobrze z zapięciami staników. pogładził ją po zewnętrznej stronie uda i, zupełnie niespodziewanie (?) w nią wszedł.

quarelle.

z zaskoczenia.
Objęła go nogami w pasie. Albo tylko jedna. Podążała za jego rytmem mhm. Nie szybkim i nie energicznym. Oparła czoło o jego policzek.

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

och, no właśnie, poruszał się w niej powoli, jakby nie wiem, subtelnie czy wyważenie, wpatrując się jej w oczy, ojej?

quarelle.

jeszcze się zakocha! Przygryzła warge. Pocałowała go lub raczej przywarła do jego ust obejmując go za szyję. Czuła sie dobrze hm. Było jej dobrze. Przymknęła oczy.

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

no, biedny micky. przyspieszył nieco tempo, a nawet nieco bardzo, gdyż praktycznie i teoretycznie również dochodził i chciał, żeby ona doszła również : 3

quarelle.

Nie zrobi mu tego świństwa. Dojdzie. I omatko doszła. Wygieła sie w niewielki łuk. Wbiła mu nawet paznokcie w plecy. Były pomalowane na czerwono. Paznokcie nie plecy. Jęknęła przygryzając wargę. Jednym słowem orgazm!

micky. · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

sory, brzydko mnie wywaliło.

po obu stronach, do tego. gdyby nie rozmiary tej kanapy, na której leżeli, opadłby obok, ale tak to tylko wsunął bokserki na tyłek. i usiadł, ojej, zmęczył się.