burdel numer trzydzieści trzy kłarelowej, saszy i sneji!

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Miał jeszcze dużo do powiedzenia, ale stwierdził że lepiej będzie jak najszybciej uciec. Był zmęczony po walce. xd. Do tego czuł się okropnie. Wstał i dodał, że chyba już pójdzie.

quarelle.

- Dobranoc. - powiedziała nie wstając z miejsca. Nawet nie patrząc na niego. Po prostu wiedziała, że to już koniec. Łatwo przyszło, łatwo poszło jak to się mówi.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzał na nią jeszcze raz. Później wyszedł. Wcale nie trzasnął drzwiami.

Élodie

Weszła nie była pewna czy trafiła do dobrego pokoju, ale chyba właśnie tu ją przydzielili. Potknęła się o stertę ubrań i powiedziała coś brzydkiego po francusku.

quarelle.

Poszła spać. Tyle. Sama ze swoimi myślami. Spojrzała na puste łóżko po saszce i uroniła łzę. Ale tylko jedną.

Élodie

Kiedy zobaczyła śpiącą nową współlokatorkę postanowiła odłożyć walizki na wolne łóżko i po cichu wymknąć się z pokoju. Noc jest młoda.

quarelle.

ej ja nawet nie zauwazylam wczesniejszego postu xd
- Mozesz do cholery nie trzaskac drzwiami?! - unisoał się bo ją obudziła xd

Élodie

ślepa xd.
- Wybacz, to było najciszej jak się dało. - odpowiedziała całkiem inteligentnie i logicznie. Zaczęło się całkiem miło.

quarelle.

cicho xd pozno jest i ciemno i nie widze
- Daruj sobie. - mruknęła i wstała z łóżka podchodząc do lodówki. Poczuła się jak na kacu toteż wyciągnęła małą buteleczkę wody i się napiła stojąc w szortach i samym staniku la perla

Élodie

ej weź zmień nazwę tematu, bo saszka już tu nie mieszka. xd
Przekręciła oczami.
- Skoro już nie śpisz, może się przedstawię. - stwierdziła opierając się o białą framugę.
- Jestem Elodi i będziesz mnie znosić przez następne parę miesięcy.

quarelle.

okej jutro xd
Spojrzała na nią rozbawiona i z pewną ironią. Nie chciała być niemiła samo tak wyszło. Wszystko przez kłęta.
- Kłarel. - przedstawiła się, bo podobno powinna Odstawiła butelkę na bok i przegryzła kciuk. Nie miała papierosów. Odkopnęła torbę współlokatorki na bok bo nie mogła się dostać do łóżka

Élodie

dobrz.
Rzuciła w nią paczką papierosów. Nie chciała w nią trafić. Ktoś chyba musi wyluzować.
Wyszła z pokoju, nie trzaskając drzwiami.

quarelle.

Wzięła paczke papierosów sobie i schowała do szuflady. Co jak co, ale papierosów nie odmawia. Miała dość waverly. Zapaliła i znów poszła spać.

Snejana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

weszła i usiadła na szafce kuchennej przeglądała notatki z historii

Snejana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

wróciła i rzuciła teczkę na łóżko kłerelowej bo było najbliżej.