burdel numer trzydzieści trzy kłarelowej, saszy i sneji!

quarelle. · Wysłany: Wto 0:45, 25 Mar 2008 Temat postu:

Przytuliła sie też do niego wdychając zapach jego perfum, które tak dobrze znała. Zrobiło jej się cieplej na sercu co wcale nie znaczyło, że już nie była aż tak bardzo rozżalona. Powiedziała tylko cicho, że już nigdy więcej nikogo nie pokocha. To smutne, ale kłarel miłość przychodziła z trudem i mało komu ufała. Chyba pierwszy raz tak naprawdę otworzyła sie przed m. Kiedyś.

Quentin · Wysłany: Wto 0:47, 25 Mar 2008 Temat postu:

Patrzył wybitnie chamsko przez dziurkę od klucza. Chciał ją przeprosić, ale co miał powiedzieć?

mathieu · Wysłany: Wto 0:49, 25 Mar 2008 Temat postu:

wiedział, ze ona swiecie wierzy w to, co mówi, ale wiedział tez, że jeszcze sie przekona że to nieprawda. gładził ją kojąco po plecach i szeptał do ucha jakieś ciepłe słowa.
łap spid bo zaraz mnie zgonią z kompa.

Quentin · Wysłany: Wto 0:53, 25 Mar 2008 Temat postu:

Poszedł z płaczem xdd. Dobra nie płakał, ale poszedł. bo idę.

quarelle. · Wysłany: Wto 0:53, 25 Mar 2008 Temat postu:

Przecież się na niego nie rzuce. Nie tym razem xd
Pocałowała go czule w policzek słonymi od łez wargami dziękując za to, że jest. Wyprostowała sie przecierając zaczerwienione oczy. Poprawiła mu kołnierzyk polo, bo tak miała w zwyczaju. A kołnierzyki m. zawsze się zawijały.

mathieu · Wysłany: Wto 0:56, 25 Mar 2008 Temat postu:

wiem. ale żebyś odpisywała szybko, no.
poprawił jej włosy, mimo ze marnie mu to wyszło bo były bardzo potargane. i stwierdził, ze na niego może liczyć zawsze. i że on by jej nie zdradził.
ps. nie zdradził jej ;d

quarelle. · Wysłany: Wto 0:57, 25 Mar 2008 Temat postu:

to jak się rozstali? xd
Powiedziała, że wie, że go kocha [jak przyjaciela chyba]. Nwet zmusiła sie do uśmiechy i powiedziała, że pewnie wyglada teraz gorzej niz jej babcia po operacji zmniejszenia nosa

mathieu · Wysłany: Wto 1:02, 25 Mar 2008 Temat postu:

zaśmiał się, bo lubił jej żarty. powiedział jej, zeby się położyła, a on bedzie jej pilnował czyli spał na podłodze ;d
a co do rozstania hm. nie wyszło im? pokłócili się wierutnie? w każdym razie nie mógł jej zdradzić ;d

quarelle. · Wysłany: Wto 1:05, 25 Mar 2008 Temat postu:

spoczko xd
Posłusznie połozyła się do łózka i ukryła pod pościelą. Ale zanim to zrobiła zrzuciła jego bluzę z siebie, bo ją miała jeszcze z dawnych lat i rurki. Przecież widzial ją już nago. Powiedziała też, że jeżeli będzie mu niewygodnie na tej podłodze to ona nie jest taka gruba i jakoś się zmieszczą.

mathieu · Wysłany: Wto 1:06, 25 Mar 2008 Temat postu:

zastanowił się chwilę, a w moment póxniej juz lezał obok niej w boskerkach z HELOł KITTY ;d!

quarelle. · Wysłany: Wto 1:08, 25 Mar 2008 Temat postu:

Przytuliła sie do niego i zamknęła oczy mówiąc jeszcze dobranoc. Westchnęła głośno i zasnęła trzymając jego dłoń. Bała się. Swiata, bo ją krzywdził ;c

mathieu · Wysłany: Wto 1:11, 25 Mar 2008 Temat postu:

lubił z nia spac, bo zawsze budził sie pierwszy i mógł na nią popatrzec. zaraz też zasnał i nie chrapał!
si ja!

quarelle. · Wysłany: Wto 1:11, 25 Mar 2008 Temat postu:

mathieu · Wysłany: Wto 10:47, 25 Mar 2008 Temat postu:

Obudził się i patrzył na jej spokojną buzię podczas snu. Wygodne miała łóżko, więc leżał sobie z nią, o.

quarelle. · Wysłany: Wto 10:50, 25 Mar 2008 Temat postu:

Otwrzyła leniwie oczy. Uśmiechnęła się widząc mathieu i przeciągnęła sie uważając, żeby go nie uderzyć w głowe.