Forum Akademia Waverly Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

W Stodole
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Akademia Waverly Strona Główna -> Stodoła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sasha




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:04, 29 Mar 2008    Temat postu:

okej ; )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:55, 29 Mar 2008    Temat postu:

przycupnął sobie, jakkolwiek to brzmi, koło jakiegoś boksu. tylko dym z dialuma, którego trzymał miedzy palcami , pozwalał borisowi jakoś tu wytrzymać. hej, chyba jakaś szkapa miała dziś ciężką noc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosemary.




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:58, 29 Mar 2008    Temat postu:

siedziała na sianie, bo tam było, a jak nie, to na kocyku na ziemi, powiedzmy, że się nagrzała, chociaż nie wiem od czego, może od końskich kup koni, których tam nie było wcale a wcale, ale tyłek jej nie marzł i czytała książkę przy latarce, generalnie dlatego, że była dziwna, a w pokoju miała jedynie pełno walizek i nie chciało jej się ich rozpakowywać, totez też brakowało jej miejsca, żeby się rozłożyć i czytać.
da?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odette.




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:02, 29 Mar 2008    Temat postu:

/ uważajcie, na bokserki aleksa! :3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:05, 29 Mar 2008    Temat postu:

skoro nie było tam koni, to co tak śmierdziało?
przypuśćmy, że ową latarką, przy której czytała ksiazkę generalnie dlatego, że była faktycznie chyba dziwna jak ta cała historia z nieropakowanymi walizkami, której nie kupuję, świeciła w borysowe oczy. skrzywił się, podnosząc ręce do góry.
- hej, zgaś to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosemary.




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:15, 29 Mar 2008    Temat postu:

fujfujfuj.
-co?-niekoniecznie skojarzyła, może to przez ów obezwładniający zapach, który wypełniał wszystko i którego źródla nie mogła zidentyfikować. uniosła latarkę świecąc na boriska, tym samym podświetlając sobie twarz tak pięknie, że wyglądała jak mordercy z tanich horrorów i głupich bajek.-co mam zgasić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:22, 29 Mar 2008    Temat postu:

i, łotyzmor, ma na imie rosemary. ta od dziecka diabła, no takie klimaty, więc może powinien zacząć się bać? jak dobrze, że się nie przedstawiła.
- no przecież nie papierosa - to miała być ironia, jakby ktoś się pytał. wskazał głową na latarkę. zbyt energicznie wskazywał, aż grzywka wpadła mu do oka. powinna to docenić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosemary.




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:24, 29 Mar 2008    Temat postu:

-oko ci wypadnie-rzekła, a potem zgasiła latarkę, wcale a wcale nie łapiąc owej subtelnej iluzji, bo wydała jej się głupia dosyć i mało śmieszna też. odłożyła swe dotychczasowe źródło światła na kocyk i zamknęła książkę, błądząc dłońmi gdzieś tam po omacku, w poszukiwaniu torby, do której mogłaby ową powieść schować-nic nie widzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:32, 29 Mar 2008    Temat postu:

powiedział, że i tak oko na nic mu się teraz nie przyda. powiedział to wstając, co ledwie mu się udało. chyba zbyt pochopnie wyciągnął wnioski z tym okiem.
- podobno już po dwóch minutach oczy przyzwyczjają się do ciemności - stał w miejscu, bo bałsię wdeppnąć w jakąś końską kupę - musimy czekać- westchnął, jak jakaś doktor kłin, załamująca ręce nad łożem chorego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosemary.




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:35, 29 Mar 2008    Temat postu:

przeczytałam, że nad nożem chorego.
-na cud!-dorzuciła, a potem zamknęła oczy, bo i tak przecież było ciemno-kim, tak swoją drogą jesteś, morderco?-spodziewała się bowiem, że jest on mordercą, albo gwałcicielem, co przy jej chcicy, brzydko mówiąc, chyba nie byłoby takie złe, albo też psycholem, który lubi lizać stopy, co byłoby już znacznie gorsze od ewentualności numer 2.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:46, 29 Mar 2008    Temat postu:

nigdy jeszcze nie lizał stóp, ale cóż, podobnno kiedyś musi być ten pierwszy raz, sesese.
ale to przecież ona, ze swoim szatańskim dzieckiem, znaczy wróć, imieniem polowała na niego z latarką.
- boris. i to ja tu jestem ofiarą, zuotko - no co, chciał się poczuć jak bohater jednego z tych niskobudżetowych 'filmów grozy'. zastanawiał się czy nie powiedzieć jeszcze 'zapamiętaj to imię, bo będziesz je krzyczeć w nocy', co pasowałoby do opcji numer dwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosemary.




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:52, 29 Mar 2008    Temat postu:

albo też wieczorem, o ile nie miał mikropenisa i posiadał odpowiednią technikę pchnięć.
skończmy i spłyńmy.
dziecko rołzmery to był polański, czy tylko mi się wydaje i jestem głupia?
-ofiarą czego?-bo ona była zdolna do różnych rzeczy, ale raczej nie do mordów i gwałtów. i lizania stóp. przyglądała mu się przez moment, a potem doszła do wniosku, że i tak nic nie widzi-jesteś stary? a przystojny chociaż?
może to herbatka z rumem, którą wypiła przed wyjściem na spacer, a może upojenie końskimi kupami sprawiły, że jej pewność siebie podniosła się o jakieś cztery stopnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:00, 29 Mar 2008    Temat postu:

wieczór, noc, łotewe. może nawet być jej patrikiem słejzi, bo lubisz jego obciskające rajztopy.
polański, polański. drugie pytanie jest tendencyjne, więc nie odpowiem.
- zabójczo- he he he. nie sprostował tylko czy zabójczo stary, czy zabójczo przystojny. psikus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosemary.




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:06, 29 Mar 2008    Temat postu:

-to miło-nigdy nie miała romansu ze starszym facetem i to mogłoby być fajne całkiem, o ile nie wyglądał jak słejzi albo putin, ale miała zamiar, jeśli będzie ku temu okazja, wymacać w ciemności jego twarz. słejziego by rozpoznała nawet dotykiem! nie miała też nigdy romansu z facetem zabójczo przystojnym. w zasadzie nigdy nie miała romansu, co było dosyć beznadziejne. w przeszłości związała się raz tylko z chłopaczkiem z klubu szachowego jeszcze w podstawówce, który był alergikiem i nazywał swój inhalator pamelą, ale to było dawno. i z dziwnym facecikiem z kółka dramatycznego, który codziennie rano układał włosy jeszcze dłużej niż ona. i z jednym, który nosił obcisłe podkoszulki i był całkiem przystojny, aczkolwiek strasznie się ślinił.
tak więc jej życie w sferze uczuciowo miłosnej było porażką.
do kwadratu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boris




Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:14, 29 Mar 2008    Temat postu:

hm, boris nie nosi obcisłych podkoszulek ani gaci jak patrik, ani w zasadzie nic obcisłego, bo nawet rurki spadają mu z dupy. nie ma też inhalatora, a pamelą mógłby ochrzcić jedynie dmuchaną lalkę, którą dostał na osiemnastkę od jakiegoś fraiera.
spytał o jej walory zewnętrzne, czując się jak w jakimś date my mom, albo czyymś no, w ten deseń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Akademia Waverly Strona Główna -> Stodoła Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następny
Strona 13 z 17

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin