W Stodole

nico. · Wysłany: Pią 17:51, 21 Mar 2008 Temat postu:

- jakoś wegetacja mi nasunęła wizję adasia samotnie leżącego w łóżku, palącego skręty i filozoficznie patrzącego się na rozżarzoną końcówkę. - dodała nieco zgryźliwie, unosząc brew. ale dla zrównoważenia podrapała go po karku.

adaś. · Wysłany: Pią 17:54, 21 Mar 2008 Temat postu:

- W takim razie musisz wiedzieć, że bynajmniej leże w łóżku ze skrętem, ale nigdy nie leże sam. - zaśmiał się zdejmując jej dłoń ze swojego karku - Powinienem już iść. Klienci czekają. Być może nawet się wieszają. - pomyślał o Heathu, który poobgryzał paznokcie do krwi czekając na towar.

adaś. · Wysłany: Pią 18:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

poszedl uprzednio mowiac ze odda mu przy okazji. za skreta.

amerie · Wysłany: Sob 0:13, 22 Mar 2008 Temat postu:

przechodziła akurat. czysty przypadek. zatrzymała się więc i zapaliła waniliowego vogue'a.

eric. · Wysłany: Sob 0:14, 22 Mar 2008 Temat postu:

uwalił się gdzieś, pewnie w klubie jakimś, chyba miał zamiar wracać do akademika! ale zapomniał, i padł na ławkę.

amerie · Wysłany: Sob 0:19, 22 Mar 2008 Temat postu:

zauważyła go, prychnęła pod nosem i podeszła do niego. ona jest miła, don't worry. - eriiiiiiiic? - spytała, usiadła obok niego nawet, machając mu papierosem przed nosem. ładnie pachniał. papieros, znaczy. wanilią.

eric. · Wysłany: Sob 0:22, 22 Mar 2008 Temat postu:

nie ma wogów wanilljowych są reveny, slimy i jakieś tam jeszcze. ale nie wogi! nienie. - nie! - mruknoł. - twoja babcia. - wymamrotał pijackim głosem. - amerie, daj papierosa! - mruknoł, bezwładnie machając głową, tak! nawet oczów nie otwierał.

amerie · Wysłany: Sob 0:27, 22 Mar 2008 Temat postu:

uhu, to slimy. faktycznie. najlepsze waniliowe z możliwych <3. prychnęła kolejny raz, był zupełnie miły, kiedy był pijany. - co będę z tego mieć? - przejechała językiem po górnej szczęce.

eric. · Wysłany: Sob 0:29, 22 Mar 2008 Temat postu:

- materialistka! - krzyknoł, nie kontrolował się, aż prawie z ławki spadł, taki pijany był. za udo, ją złapał! bo gdzies tam niego blisko stała. niechcąco [xd]

Alex Venim · Wysłany: Nie 21:06, 23 Mar 2008 Temat postu:

Przyszedł tu z nią - Tu jest duża stodoła - powiedział i przysunął się do niej

Michel · Wysłany: Nie 21:09, 23 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła na sianie. Troche kuło, ale nie zwracała uwagi.

Alex Venim · Wysłany: Nie 21:10, 23 Mar 2008 Temat postu:

Usiadł koło niej - Długo tu jesteś ? - spytał

Michel · Wysłany: Nie 21:11, 23 Mar 2008 Temat postu:

-Nie. Od kilku dni-odpowiedziała- a ty?

Alex Venim · Wysłany: Nie 21:11, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Też - powiedział - ślicznie wyglądasz

Michel · Wysłany: Nie 21:13, 23 Mar 2008 Temat postu:

-Dziękuję-odpowiedziała i sie zarumieniła.