W Stodole

Marymount · Wysłany: Wto 23:59, 11 Mar 2008 Temat postu: W Stodole

od dawna nieużywana. może czas to zmienić? oczywiście w nieco inny sposób niż ten tradycyjny.

nico. · Wysłany: Pią 16:31, 21 Mar 2008 Temat postu:

przyszła z adasiem tutaj, podciągając swoje luźne rurki, biedactwo. wyciągnęła jakieś goździkowe papierosy.

adaś. · Wysłany: Pią 16:38, 21 Mar 2008 Temat postu:

Zmarszczył nos i rozejrzał się dookoła.
- Zawsze mnie przerażało to miejsce - powiedział wsuwając dłonie w luźno opuszczone spodnie.

nico. · Wysłany: Pią 16:42, 21 Mar 2008 Temat postu:

- mnie przeraża to, co ja robię w tej stodole. - powiedziała, rozglądając się dookoła i wsuwając papierosa między wargi.

adaś. · Wysłany: Pią 16:46, 21 Mar 2008 Temat postu:

- A co robisz? - zapytał opierając sie o jakąś spróchniałą belkę. To pytanie było zbędne. Adam bez trudu mógł się domyśleć co robi tutaj niko. Bardziej sensownie zabrzmiałoby pytanie z kim? Patrzył na nią z szeroko otwatymi oczami.

nico. · Wysłany: Pią 16:50, 21 Mar 2008 Temat postu:

- hoduję owce i kurczaki. - odpowiedziała całkiem kretyńsko, przez chwilę patrząc na niego z otwartymi ustami. dopiero po chwili się zaśmiała.

adaś. · Wysłany: Pią 16:54, 21 Mar 2008 Temat postu:

- Na prawdę? - zapytał zdziwiony potem dopiero uświadomił sobie, że to była czysta ironia. - Zabawne. - mruknął przestępując z nogi na nogę poruszając się w przód i w tył.

nico. · Wysłany: Pią 17:13, 21 Mar 2008 Temat postu:

- będziemy tak stać? - zapytała, zapalając papierosa i obejmując swoje ramiona, zrobiło jej się zimno.

adaś. · Wysłany: Pią 17:16, 21 Mar 2008 Temat postu:

- A co chcesz robić? Bawić się w chowanego? - zapytał rozbawiony patrząc na jej gęsią skórkę na ramionach. Podszedł i objął ja jednym ramieniem. Żeby było jej ciepło. To wszystko.

nico. · Wysłany: Pią 17:18, 21 Mar 2008 Temat postu:

- chyba akurat tutaj nie ma gdzie się schować. - odpowiedziała, rozglądając się dookoła. spojrzała na niego, lekko się uśmiechając. całkiem bez podtekstów. - muszę ci za skręta oddać. - uświadomiła sobie, gasząc papierosa podeszwą japonka.

adaś. · Wysłany: Pią 17:21, 21 Mar 2008 Temat postu:

Zastanowił sie chwilę.
- Musisz. - w końcu interesy to interesy. Potarł policzek z delikatnym zarostem i uśmiechnął sie do niej. By był sympatycznym facetem.

nico. · Wysłany: Pią 17:27, 21 Mar 2008 Temat postu:

pozory.
- a co u ciebie, adamie? - zapytała, bo w sumie nawet ją to ciekawiło. lubiła dużo wiedzieć. niestety nie patrzyła na niego, wpatrywała się w jego koszulkę, lustrując napis, jaki się tam znajdował.

adaś. · Wysłany: Pią 17:30, 21 Mar 2008 Temat postu:

A jaki się znajdował? ;p
- Nic nowego. Wegetuję z dnia na dzień. - powiedział zamykając oczy, dziwne ale zawsze kiedy się choć troche ujara zamyka oczy. być może to daje mu poczucie bezpieczeństwa. taki trik. zamykam oczy i mnie nie ma - Wczoraj katecheta wyrzucil mnie z lekcji za propagowanie wiary w szatana. - wzruszył ramionami

nico. · Wysłany: Pią 17:40, 21 Mar 2008 Temat postu:

hmm. ajm gaj of e big dil! ;d
- wegetujesz? to nieciekawie. życie musi być smutne, gdy nikt nie wskakuje ci do łóżka. - dodała, jeszcze chwilę wpatrując się w jego tiszercik. - mnie ostatnio wyrzucili z kółka filmowego, bo twierdziłam, że pornol, który nakręcił warhol ma jakieś wartości. artystyczne. - dodała nieco z kpiną, przygryzając wargę. swoją.

adaś. · Wysłany: Pią 17:48, 21 Mar 2008 Temat postu:

- No tal. Pornosy są w pewnym sensie sztuką. - odchrząknął - Kamasutra jest sztuką ti i ten pornos pewnie też. Sztuką kochania. - powiedział bez sensu. Sam nie wiedział co już mówi. Spojrzał na jej wargę i zmruży oczy. - Kto powiedział, że nikt nie wskakuje do łóżka - uniósł brew uśmiechając się kąckiem ust