Stajnie

Quentin · Wysłany: Czw 17:08, 20 Mar 2008 Temat postu:

Inny facet na jego miejscu, udawałby że nie dosłyszał, ewentualnie udawał by że nie słyszy. Ale on się uśmiechnął i dotknął jej policzka.
- Ja ciebie też. - powiedział,,,,,

quarelle. · Wysłany: Czw 17:11, 20 Mar 2008 Temat postu:

Otworzyła szeroko oczy i spojrzała na niego. Te spojrzenie mówiło wszystko. Kłarel się zakochała. Ba z wzajemnością. Bała się w tej chwili wykonać jakikolwiek gest żeby wszystko nie zniknęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Quentin · Wysłany: Czw 17:13, 20 Mar 2008 Temat postu:

Przybliżył nieco twarz do jej twarzy. Objął ją w talii.
/zaraz spadam do kumpeli.........

quarelle. · Wysłany: Czw 17:16, 20 Mar 2008 Temat postu:

/okej
Pocałowała go delikatnie i subtelnie. Po czym oparła swoje czoło o jego.
- Muszę iśc Kłęt. Dodatkowe lekcje rysunku. - jęknęła cicho rozkoszując się każdą sekunda spędzoną u jego boku

Quentin · Wysłany: Czw 17:21, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Jasne, do zobaczenia, później. - powiedział uśmiechnął się do niej i poszedł w stronę lasu, zapalić.

quarelle. · Wysłany: Czw 17:24, 20 Mar 2008 Temat postu:

Nakarmiła Ariela i poszła na lekcje.

diana · Wysłany: Pon 18:32, 24 Mar 2008 Temat postu:

nawet tak bardzo nie zmokla. oparla sie o drzwi stajni i obserwowala deszcz i pojedyncze blyski.

heath. · Wysłany: Pon 18:43, 24 Mar 2008 Temat postu:

Wyszedł ze stajni. Niewiemcotamrobił. Oparł sie o drzwi obok diany i zapalił camela. Spojrzał na nią kątem oka i kiwnął głową na powitanie.

quarelle. · Wysłany: Pią 18:56, 28 Mar 2008 Temat postu:

Siedziała na sianie i paliła skręta. Kolejnego juz dzisiaj. Zastanawiała się po co w ogóle tutaj wróciła. Mogła zostać w Cannes i rozpocząć karierę filmową u boku przystojnego Samuela.

mathieu · Wysłany: Pią 18:58, 28 Mar 2008 Temat postu:

wszedł cicho cicho i zakrył jej oczy łapką! ;d i się nie odzywał, no bo by go przecież poznała!

quarelle. · Wysłany: Pią 19:06, 28 Mar 2008 Temat postu:

- Adam? - zapytała wypuszczając słodki dym w powietrze - Nie! Filip! Albo Ben...

mathieu · Wysłany: Pią 19:08, 28 Mar 2008 Temat postu:

- mefju - zasmiał się, i jej odsłonił oczy. - powiesz mi tylko, dlaczego nie wymieniłaś pierwszego kłęta? - no bo myślał, ze się pogodzili już, a ja nie weim czy tak czy nie.

quarelle. · Wysłany: Pią 19:15, 28 Mar 2008 Temat postu:

Trzepnęła go w kark.
- Nienawidze go! - skrzywiła się i opadła na siano żeby za chwilę znów usiąść ze skrzyżowanymi nogami w kostkach. Zdążyła o nim zapomnieć w Cannes. Zwłaszcza gdy wokół było tylu zabójczych surferów

mathieu · Wysłany: Pią 19:20, 28 Mar 2008 Temat postu:

- rozmawiałas z nim? - zatroskał sie nieco, myslał, ze oni już się nie rozstaną, przynajmniej nie tak szybko.

quarelle. · Wysłany: Pią 19:22, 28 Mar 2008 Temat postu:

- Nie - zaprzeczyła powoli głową - Zaraz gdy wyszedłeś z pokoju rano spakowałam się i pojechałam do rodziców. A potem do Cannes. - wzruszyła ramionami gasząc skręta o jakąś spróchniałą belkę.