ericowy, jakiś.

eric. · Wysłany: Pon 22:04, 24 Mar 2008 Temat postu:

dziś ogólnie jakiś miły dzien, zauważyłam. chyba przeżucę się na męęskie postacie, no. xd więęęc sciągnoł z niej koszulke, i wymruczał coś, że lepiej wygląda bez tej fioletowej koszutlki, i dolał jej alkoholu! xd

chattie. · Wysłany: Pon 22:06, 24 Mar 2008 Temat postu:

stwierdziła, że on też zdecydowanie lepiej wyglądał by bez swojej koszulki. i zapytała nawet czy ma zamiar ją upić, bo w jej szklaneczce znów było dużo alkoholu ;c

eric. · Wysłany: Pon 22:08, 24 Mar 2008 Temat postu:

oczywiście szepnoł,że nie ma zamiaru jej upijac, i troche sie zdenerowoał, prawie krzyknoł na nią, coś w stajlu ` za kogo ty mnie masz ` ;cc

chattie. · Wysłany: Pon 22:10, 24 Mar 2008 Temat postu:

spojrzała na niego zdziwiona niemało wcale! bo to nie było miłe ;ccc powiedziała, żeby się tak nie unosił, bo nic złego nie miała na myśli.

eric. · Wysłany: Pon 22:12, 24 Mar 2008 Temat postu:

on nie jest już taki sam jak kiedyś, ja nie wiem co się z nim dzieje, ale wymruczał coś! że to wszystko wina kobiet, bo one są złe i rozkochują go w sobie, a potem opuszczają! zwierzał sie jej sam chyba nie wiedział po co i dlaczego. ;c

chattie. · Wysłany: Pon 22:14, 24 Mar 2008 Temat postu:

odparła, że go nie opuści, chociaż nie wiedziała czy go w sobie rozkochała ;d ale zawsze przecież mogło chodzić mu o kogoś innego xd. przypomniało jej się, że jej babcia zawsze mówiła, że to kobiety są te niedobre.

eric. · Wysłany: Pon 22:17, 24 Mar 2008 Temat postu:

i eric, kocha jej babcie za to. połozył się, na łózku tak że głowe miał na jej kolanach, i wymruczał do jej brzucha, że ją kocha! tak, bo ją kochał, chyba. ja już sama nie wiem, kogo on kocha! a jak nie kocha, to uwielbia, i jest jego ulubioną kobietą na świecie! dla niej nawet pożuci stary tryb zycia.

chattie. · Wysłany: Pon 22:19, 24 Mar 2008 Temat postu:

odparła na to, że tez go kocha. i że nie musi się martwić, bo już wydoroślała. przynajmniej tak myślała, bo w pewnym stopniu zależało jej na innych rzeczach bardziej niż kiedyś. więc jednak jakieś zmiany są.

eric. · Wysłany: Pon 22:21, 24 Mar 2008 Temat postu:

myślał,że ona kłamie albo mówi tak tylko dlatego,że go lubi. i niechce żeby sie załamał, jak kiedyś. bo przecież ona kiedyś go zraniła strasznie, nawet kłarel mówi że on ma wrażliwe serce, i wogóle. boże jedyny ja naprawde robie z niego idiote. xd

chattie. · Wysłany: Pon 22:24, 24 Mar 2008 Temat postu:

spojrzała na niego, a raczej zaczęła uważnie mu się przyglądać. czuła, ze jej nie wierzy i może już nawet nigdy tego nie zrobi. na dodatek nawet nie przeprosiła go za to, co tam się kiedys stało. ale nie wiem czy za takie rzeczy niewiemjakie się przeprasza ;d

eric. · Wysłany: Pon 22:27, 24 Mar 2008 Temat postu:

przymróżył oczy, bo światło go raziło, postanowił że je zgasi. nie wiem, chciał by jej uwierzyc,ale jakoś nie mógł. wymruczał coś o telewizji, sam do konca chyba nie wiedział co wygaduje.

chattie. · Wysłany: Pon 22:28, 24 Mar 2008 Temat postu:

- chcesz oglądać telewizję? teraz?- zapytała zdziwiona, a może nawet zirytowana. stwierdziła jednak, że nie będzie się już odzywać anie też narzucać, żeby nie pogorszyć sytuacji.

eric. · Wysłany: Pon 22:31, 24 Mar 2008 Temat postu:

wzruszył ramionami, i usiadł obok niej ubejmując ją ramieniem. - ja już sam nie wiem, co ja mam robic. - oburzył się torchę, ale nie chciał jej tego pokazywac. - zrozum,że ja naprawde cię kocham i mogę ci to powtórzyc jeszcze 988383826626 razy jak chcesz. - szeptał, do jej ramienia, między pocałunkami.

chattie. · Wysłany: Pon 22:33, 24 Mar 2008 Temat postu:

- ale, zrozum. ty nie musisz tego powtarzać 988383826626 razy. bo twoje jedno 'kocham' wystarczy- odparła, bo jakaś się wrażliwa taka zrobiła nie wiem od kiedy. i wierzyła mu. tak.

eric. · Wysłany: Pon 22:34, 24 Mar 2008 Temat postu:

ja nie wiem, na sentymenty mi się u erika zebrało. - rozumiem. - uśmiechnoł się koncikiem ust i ucałował szarlotkowe usta, ale delikatnie tak.