ericowy, jakiś.

chattie. · Wysłany: Pon 21:24, 24 Mar 2008 Temat postu:

wypiła tak szybko jak tylko mogła, bo miała ochotę taką czy też zachciankę może nawet. i dolała sobie, bo nie chciała fatygować niewyraźnego dziś erica. musi wziąc rutinoskorbin ;d

eric. · Wysłany: Pon 21:27, 24 Mar 2008 Temat postu:

wzioł juz dziesięc! następnej dawki juz nie przeżyje. ;c wymruczał coś,ze sie znowu upije, i jak zadawnych czasów będą spiewac! i grac na gitarze, bo eric miał, nawet umiał na niej zagrac sto lat, i cośtamjeszcze.

chattie. · Wysłany: Pon 21:29, 24 Mar 2008 Temat postu:

powiedziała, że upicie mu nie pomoże. wiedziała doskonale, że jej też nie, ale o tym wolała juz nie wspominać, no bo po co? odparła jeszcze, że jak zaczną spiewać to ich tu nakryją i zabiorą to co kupili i że tylko niepotrzebnie nauczyciele skorzystają ;d

eric. · Wysłany: Pon 21:32, 24 Mar 2008 Temat postu:

a on wiedział, że czati jest tak samo zdesperowana jak on. spytał, czy pamięta jak kiedyś upili się i spali pod mostem gdzieś, i ich okradli. roześmiał się, i dodał jeszcze że już nigdy nie bedzie spał, pod mostem po pijaku. xd

chattie. · Wysłany: Pon 21:34, 24 Mar 2008 Temat postu:

odparła, że pamięta. i to całkiem dobrze. ukradli jej wtedy na dodatek jej ulubioną torebkę ;c to straszne! ;c stwierdziła, że może jeszcze spać pod mostem i to nawet po pijaku, ale tylko z nim ;ddd

eric. · Wysłany: Pon 21:36, 24 Mar 2008 Temat postu:

przytulił ją do siebie, mocno i ucałował czubek szarlotkowej głowy. - ej! jesteś pijana. - powiedział, rozbawiony dolewając jej jeszcze! sam sobie nie nalał, nienie.

chattie. · Wysłany: Pon 21:39, 24 Mar 2008 Temat postu:

- wcale nie!- oburzyła się, chociaż tak naprawdę to była już dość dobrze podpita i nawet nie zorientowała się, że on tak mało pije xd.

eric. · Wysłany: Pon 21:41, 24 Mar 2008 Temat postu:

on ją upije, a potem zgwałci. ;d - wcale tak. - roześmiał się, i nalał sobie. a potem jej, bo już zdąrzyła wypic. i jeszcze po drodze, wepchnoł jej język do ust! xd

chattie. · Wysłany: Pon 21:44, 24 Mar 2008 Temat postu:

czati zupełnie zdezorientowana wylała przez przypadek wszystko z kieliszkoszklanki ;d prosto na podłogę, a szklaneczka poturlała się gdzieś pod biurko. całowała ericowe usta kładąc dłoń na jego policzku ;3

eric. · Wysłany: Pon 21:46, 24 Mar 2008 Temat postu:

a on nawet, nie zauważył że czati, upuściła szklankokieliszek! zresztą nieobchodziło go to, bo ją całował. prawie tak zachłannie, jak aleks miszel w stodole! prawie, bo nie jest tak dobry. ;c

chattie. · Wysłany: Pon 21:50, 24 Mar 2008 Temat postu:

nikt nie jest tak dobry jak oni! ;c
przysunęła się bliżej niego, tak że mogła czuć jego zapach ;3. mamrotała coś pod nosem, że może nie powinni i tak dalej, ale było to mówione tak niewyraźnie i bez jakiejkolwiek nutki przekonania w jej głosie, że dała sobie w tym spokój i znów przylgnęła do jego warg swoimi ustami.

eric. · Wysłany: Pon 21:54, 24 Mar 2008 Temat postu:

ja nie wiem, gdzie oni się tego nauczyli. ;c
zmarszczył nos, próbując zrozumien co mówi, czati. z jej bełkotliwej wypowiedzi nic nie wywnioskował. i smyrał ją więc dłonmi po plecach.

chattie. · Wysłany: Pon 21:57, 24 Mar 2008 Temat postu:

musimy wziąć od nich namiary na nauczyciela xd.
stwierdziła, że jest dla niej całkiem miły. i nawet jej się to podobało. wtuliła się w jego szyję.

eric. · Wysłany: Pon 22:00, 24 Mar 2008 Temat postu:

musimy, koniecznie! xd posmyrał ją za uchem, i coś tam jej wymruczał, co było całkiem miłe, cnie? nie wiem co jej powiedział, bo niestety niechciał mi powiedziec! ;c

chattie. · Wysłany: Pon 22:02, 24 Mar 2008 Temat postu:

też nie wiem co. ale załóżmy, że coś bardzo miłego za co dostaje sie buziaka ;d więc i nawet buziaka dostał równie miłego, bo dzisiaj są wszyscy dla siebie taaacy mili!