Starbucks

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

zakrztusiła się, i gumę aż wypluła .- ej! ja spałam ze endim. - powiedziała, marszcząc czoło, xd

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- serio?- zapytała przyglądając jej się. - omójboże! to dobrze, że między mną a nim do niczego jednak nie doszło- odparła. - hejże! ale nie mów o niczym kaczorkowi, bo wygada ericowi. wiesz, że to kabel!- odparła xd.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- jezujezu! śpijmy z jednym facetem - wyszczerzyła się, - to urocze, całkiem fajne! - powiedziała, przyglądając się rurkom, czati. - kaczorek? kaczorek to kabel! i mu nie powiem, bo to wstyd! . dodała jeszcze ze eric to tez kabel.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- więc nie wygadaj! błagam!- złozyła aż ręce, chociaż odetka i tak wygada, czuję to xd.
- buzi, lecę!- dodała, ucałowała odetkowy policzek i poszła. paaa ;3

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

wygada! xddddddddddddddddddd
pa :3

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

siedziała upchnięta przy stoliku w kącie, który był jedynym wolnym miejscem siedzącym kiedy weszła do środka. popijała dużą orzechową latte i czytała jakąś gazetę. jak nie dajanka.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł do środka. Caqłkiem trzeźwo myślał, ale mimo wszystko wyglądał dość niechlujnie z pomiętą koszulą i niewielkim zarostem oraz rozczochranymi włosami. Zamówił czarną i w akcie desperacji przysiadł się do dajanki witając się z nią kiwnięciem głowy

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

zmrużyła oczy, patrząc na jego oldskulowy imidż. upiła łyk kawy i uśmiechnęła się krzywo. odłożyła gazetę na bok.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzał na nia znad kubka kawy. Ale tylko przez chwile. Nie zapytał też co u niej bo chyba nie chciało mu się z nią gadać. Podrapał sie po policzku i wbił wzrok w pierwszą stronę gazety dajanki. Udawał, że czyta.

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-nawet się nie odezwiesz? - prychnęła znad kubka z kawą. zajrzała do środka i zmarszczyła nos. prawie było widać dno. szkoda, szkoda. najwyżej odwiedzi jakiś pobliski pub. chyba nie miała najlepszego nastroju, a adam wcale jej tego swoją osobą nie ułatwiał. pozbycia się humoru. cnie.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Tak. hm. Co słychać? - zapytał sam nie będąc pewny tego pytania. Uniósł przy tym obie brwi przez co wyglądał jak przestraszony królik. Podmuchał w kawę i upił kolejnego łyka. Dość dużego.

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-nic - odpowiedziała wcale nie siląc się na miły ton i odwróciła wzrok. nie pamiętała kiedy ostatnio widziała adama. swojego ah oh rzekomo najlepszego przyjaciela. zabębniła palcami w blat stołu, który cały był pokryty okruchami po muffinie, którego nie sprzątnęły te tam od tego tam. irytowały ją. ktoś tu zaraz dostanie okresu, ajaj.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Złapał delikatnie jej rękę. Tą, która stukała w stół.
- Nie pukaj. Głowa mnie boli. - powiedział mierzwiąc włosy i patrząc na nia ze skupieniem. Tym adamowym tak. Co się z nimi działo?! Gdzie ta przyjaźń? Sam się ostatnio nad tym zastanawiał.

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-będę robić to na co mam ochotę - prychnęła, zabierając rękę i bębniąc drugą. znacznie głośniej. z czystą premedytacją i tym niezbyt zachęcającym spojrzeniem, które powinien już poznać w ciągu ich długoletniej znajomości.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odchylił sie na krześle patrząc na nia uważnie. Praktycznie przeszywał ja wzrokiem na wylot. Położył dłonie na stoliku unosząc się na krześle
- Nic tu po mnie diano. - powiedział niskim głosem. Gardłowym akcentujac jej imie.