Dziedziniec

eric. · Wysłany: Pią 20:53, 21 Mar 2008 Temat postu:

podniecił się, chłopak! a właściwie męrzczyzna! ;3 że zwróciła uwagę, na jego buty. tak!
wzruszył ramionami - ej! to mnie zabolało, wiesz? - jęęęknoł, trzymając się za brzuch, w tym miejscu, gdzie go kłarel dźgneła.

quarelle. · Wysłany: Pią 20:56, 21 Mar 2008 Temat postu:

- głópek. - powiedziała notując coś w zeszycie. - I nie jęcz, bo wyglądasz jakby cię co najmniej wykastrowali - skrzywiła się i wystawiła twarz do lekkiego wiatru, który akurat w tym momencie zaczął wiać.

eric. · Wysłany: Pią 20:58, 21 Mar 2008 Temat postu:

dreszcz go przeszedł, ale nie taki zwyczajny nienie. - chcesz się przekonać,że mnie nie wykastorwali? - powiedział jak by sam do siebie.

quarelle. · Wysłany: Pią 21:03, 21 Mar 2008 Temat postu:

Zignorowała jego pytanie mierzwiąc włosy.
- Co u Galiny? - zapytała . Słyszała, że podobno eric był z nią. Z rosyjska anorektyczką która pije więcej alkoholu niż całe waverly razem wziete.

eric. · Wysłany: Pią 21:07, 21 Mar 2008 Temat postu:

- na odwyku? - odpowiedział jej pytaniem. - myślałem,że jej nie lubisz? - spytał, wyciągając z kieszeni, tylniej od spodni, papierosy. pozatym, on z nią nie był, tak serio! tylko z nią spał, nic wicej. jak się upił.

quarelle. · Wysłany: Pią 21:12, 21 Mar 2008 Temat postu:

- Nie lubię. - powiedziała zgodnie z prawdą. - Od kiedy wypiła mi całą tequile z piersiówki - Wzięła mu jednego papierosa z paczki, bo jej slimy się skończyły. Wsunęła między spierzchnięte wargi i czekała aż eric jej podpali swoją super zapalniczka.

eric. · Wysłany: Pią 21:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

- co prawda, to prawda, ona wypija więcej alkoholu, niż my wszyscy razem wzięci. - stwierził,szczerze. podpalając kłarel papierosa. a zapalniczke miał z heloł kiti, nie wiem skąd ma nie pytaj. xd

quarelle. · Wysłany: Pią 21:21, 21 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzała dziwnie na jego zapalniczkę. Nie wiem czemu ale kłarel zawsze uważała erika za geje. Takiego który bał się ujawnić. Oparła głowę na jego ramieniu.
- Nienawidze historii - jęknęła bawiąc się skrawkiem jego koszulki.

eric. · Wysłany: Pią 21:23, 21 Mar 2008 Temat postu:

wiesz, może jest bisexualistą, o czym nikt nie wie! nawet on sam, co było by raczej dziwne, ale okej. ucałował jej włosy, paaachniały. szamponem jakimś. jaki to był kupi se taki sam co? xd
- wiesz, ja też. - przytaknoł jej.

quarelle. · Wysłany: Pią 21:27, 21 Mar 2008 Temat postu:

Przeczytała wiadomośc od Kłęta ;c
- Kłęt ze mną zerwie. - powiedziała rozżalona przytulając sie do erica. W między czasie mruknęła też coś o tym, że całkiem ładnie pachnie. Jej tata mial takie perfumy.

eric. · Wysłany: Pią 21:30, 21 Mar 2008 Temat postu:

- dlaczego? - krzyknoł, prawie że.
przez myśl mu przeszło iż, kłęt, bedzie totalnym kretynem zrywając z kłarel. -oh - jęknoł i zaciągnoł się zapachem jej szampoonu, głaszcząc ją po głowie.

quarelle. · Wysłany: Pią 21:33, 21 Mar 2008 Temat postu:

- Kocha swoją byłą. Nadal. Wiem to. - przygryzła jego koszulkę. - Jestem beznadziejna. Nikt mnie nie chce. - powiedziała, a po policzku popłynęła jej samotna łezka.

eric. · Wysłany: Pią 21:36, 21 Mar 2008 Temat postu:

otarł jej łze! odrazu ją zauważył, nie mógł pozwolić na to by kłarel płakała! - nie płacz. - przytulił ją mocniej do swojego ramienia. - nie mów tak, jest wielu facetów, którzy napewno oddali by wszystko by być z tobą.

quarelle. · Wysłany: Pią 21:39, 21 Mar 2008 Temat postu:

- Akurat. - powiedziała i wydęła dolną wargę - Oj przepraszam, rzeczywiście znam takiego jednego. Kujon, metr pięćdziesiąt osiem, rudy i piegowaty w spodniach z szelkami. Przysłał mi dziś liścik miłosny na angielskim - powiedziala zciskajac powieki by wymazac sobie jego sylwetke z pamieci

eric. · Wysłany: Pią 21:41, 21 Mar 2008 Temat postu:

już miał sie roześmiać gdy wspomniała o rudym, piegowatym kujonie.
- e, tam! przesadzasz, przeciez jesteś piękna. - stwierdził, nie kłamał! kłarelowa podobała mu się od zawsze, na zawsze! tak.