lejtonuwa, niko & lu petitek

leighton · Wysłany: Sob 0:18, 15 Mar 2008 Temat postu:

uśmiechnęła się krzywo.
-ja mam do tego prawo.. w moim wieku. natomiast ty, skarbie.. ciesz się, że ktokolwiek czasem cię weźmie

julien · Wysłany: Sob 0:20, 15 Mar 2008 Temat postu:

zasmiał się szyderczo.
- o weekend pieprzy cię inny szesnastoletni frajer?

leighton · Wysłany: Sob 0:24, 15 Mar 2008 Temat postu:

-jesteś żałosny - powiedziała, stojąc nad nim z założonymi na piersi rękami - wyjdź z mojego pokoju.

julien · Wysłany: Sob 0:25, 15 Mar 2008 Temat postu:

- idx po dziekana, kochanie. nie wyjdę. - stwierdził sięgając po jej telefon.

leighton · Wysłany: Sob 0:25, 15 Mar 2008 Temat postu:

-wyjdziesz - warknęła, bo powoli traciła nad sobą panowanie, xd.

julien · Wysłany: Sob 0:26, 15 Mar 2008 Temat postu:

- może mnie siłą wyciągniesz?- znowu sie wkurzająco zaśmiał. jakoś nie odczuwał, że ma cos do stracenia.

leighton · Wysłany: Sob 0:28, 15 Mar 2008 Temat postu:

zadrżała. nie wiedziała do końca, czy z powodu zimna panującego w pokoju, czy złości na żulję.

julien · Wysłany: Sob 0:30, 15 Mar 2008 Temat postu:

- pozwól, ze ci coś powiem. nie obchodzi mnie co nagadasz marymountowi, bo i tak nie zapomnisz o tym seksie, - powiedział stanowczo. powiedział prawdę.

leighton · Wysłany: Sob 0:31, 15 Mar 2008 Temat postu:

-jesteś tego pewien? - zapytała beznamiętnie. myślała tak dopóki sprawa nie zaczęła się komplikować.

julien · Wysłany: Sob 0:32, 15 Mar 2008 Temat postu:

- bo przeciez wiem, że było ci dobrze. - chciał ja wkurzyć, jeszcze bardziej.

leighton · Wysłany: Sob 0:33, 15 Mar 2008 Temat postu:

-masz rację - szepnęła, nachylając się nad nim - było cudownie - dodała i uderzyła go w twarz. trzeba przyznać, że miała siłę - a teraz wypierdalaj.

julien · Wysłany: Sob 0:36, 15 Mar 2008 Temat postu:

zabolało.
ale - co dziwne - jakoś go podnieciło <LOL@>
złapał ją za rękę i przyciagnął do siebiem, tak że wyladowała na łóżku.

leighton · Wysłany: Sob 0:42, 15 Mar 2008 Temat postu:

-co ty.. - nie wyrywała się jednak. pozwoliła sobie opaść obok żulję.

julien · Wysłany: Sob 0:43, 15 Mar 2008 Temat postu:

włozyłjej dłonie pod tęzwykłą białą koszulke piszcząc jej piersi. nie zastanawiał sie nad tym co robi;d

leighton · Wysłany: Sob 0:44, 15 Mar 2008 Temat postu:

-żulję! - zaprotestowała i ponownie dała mu w twarz. jednak nie podniosła sie. nie, nie. patrzyła na jego porządnie zaczerwieniony policzek.