Stansfield Hall

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

strasznie ;c
- dżud, jasnę. - wymruczała, siadając na ławce co stała nie daleko niej, zapytała się go jeszcze czy ma może jakiś alkohol, bo ma niedobór niestety.

jude. · Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

przygryzając fajny żółty ołówek zębami, który pewnie zabija tybetańczyków, bo robią go w chinach, podszedł do odette i stwierdził, że chyba już dość wypiła.
a nawet jeśli nie, to on nic nie ma przy sobie oprócz podejrzanej bananowej gumy. usiadł obok niej, pod tyłek wsadzając notatki i posmyrał ją końcówką ołówka czyli gumką po ramieniu, xd.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

oparła mu głowę na ramieniu i zwierzyła mu się ze straty ukochanego mazaka, ze sponcz bobem, co na niewidzialono malował na wskutek złowieszczej działalności endiego, i bawiła sie palcami jego co u prawej ręki miał.

jude. · Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

dobrze, że miał ta prawą rękę. czasami się przydaje ;3
oparł głowę na jej główce i powiedział, że szkoda mazaka, bo lubił jak nim malowała po przegubie dżudkowego ramienia podczas nudnych lekcji. dodał, że kupi jej taki sam, jak gdzieś zobaczy. pomyślał, że chińczycy na pewno mają tony odetkowego pisaczka.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

właśnie, chinczyki a ich odetka wcale nie lubi, co powiedziała dżudowi, przygryzajac dolną wargę, i dodała że już nie będzie go mazała na lekcjach, i że będą musieli to jakoś przeżyc, co będzie straszne, ale pogładziła go po twarzy dłonią, chyba tak do konca to nie wie, bo widziała podwójnie, xd

jude. · Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

hihihi.
zapewnił, że będzie ciężko, ale dadzą radę i pocałował ją w czółko.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

przytuliła sie do dżudowego ramienia, i usneła bo musze spadac. -.- buzi.

jude. · Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

buzi.

quarelle.

Usiadła na jakiś schodach i notowała coś w zeszyscie ze skóbim du. Raz po raz przygryzała gumkę od ołówka.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

antek szedł po tych schodach właśnie bo skądś wracał sama nie wiem skąd.

quarelle.

Spojrzała w górę i odsunęła nogi żeby przypadkiem się nie potknął o nie albo tym bardziej by jej nie zdeptał. Chciała powiedzieć "cześć antek" ale miała ołówek w buzi więc tylko spojrzała na mijający ją tyłek antka.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

wyminął kłarelową. i przypomniało mu się ,że nie powiedział jej cześć a antek był grzeczny więc odwrócił się i właśnie to powiedział.

quarelle.

Uśmiechnęła się nieśmiało i też powiedziała "cześć" nawet wstała z zimnych schodów i nawiasem mówiąc twardych podeszła i go ubuziała w policzek, bo nie wiem kim był. Kolegą no.

antek · Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

uśmiechnął się pod nosem jak to miał w zwyczaju i powiedział,że nie zauważył jej . spytał czy zmalała.

quarelle.

Pokręciła energicznie głową sprawiając, że grzywka wpadła jej do oczu i powiedziała, że urosła 2 centymetry od kiedy ostatni raz się widzieli. Schowała zeszyt do żółtej torby diora,a ołówek wsunęła za ucho.