Salon z kominkiem

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zastanowaił się nad tym poważnie, bo w sumie to miała rację. Przcież już dawno powinien upijać się litrami danielsa z kumplami lub pieprzyć się w łóżku z jakąś naiwną sówką. Ale siedzial tu z nią.
- Czasem lubie pobyć w samotności. - powiedział co było prawdą.

cheryl

-więc może pójdę? -nie chciała mu przeszkadzać w kontemplacji, ale z drugiej strony zaprzyjaźniła się już z kanapą. poza tym było ciepło.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie zostawiaj mnie. - powiedział opierając głowę na jej ramieniu. Jego nozdrza wypełnił zapach perfum szeryl. Musnął nosem jej szyję - Ładnie pachniesz. - powiedział gasząc skreta o krawędź stolika

cheryl

-zawsze ładnie pachnę. -zachichotała i przeczesała palcami jego włosy. on za to pachniał dymem, ale to w gruncie rzeczy przyjemny zapach. -przed chwilą mówiłeś, że spędzasz tu piątkowy wieczór, bo lubisz pobyć w samotności. jesteś strasznie niezdecydowany, adamie.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Wiem, ale to przez Ciebie. Tak na mnie działasz. - powiedział smyrając ją po kolanie i stopniowo przesuwając dłoń do góry - Zachwiałaś moją osobowośc. - stwierdził marszcząc nosek i podnosząc na nią wzrok

cheryl

-to chyba źle, że zachwiałam twoją osobowość. powinnam mieć wyrzuty sumienia? -uśmiechnęła się mimowolnie, bo adam był uroczym chłopcem, szczególnie kieydy tak marszczył nos. uroczym, spalonym, napalonym chłopcem.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zdecydowanie. Jesteś niegrzeczna. - zaśmiał się cicho w jej włosy. Nie powinien tyle palić. Heloł - jutro idzie na odwyk. - Ale niegrzeczne dziewczynki są strasznie pociągające - uśmiechnął sie muskając jej ramię dłonią

cheryl

-interesująca teoria. usłyszałeś to w jakimś porno z napaloną cheerleaderką w roli głównej? -sama zdążyła już zauważyć, że za dużo palił, albo przynajmniej za dużo wypalił zanim się zjawiła. mimo wszystko towarzystwo adama było bardziej interesujące od towarzystwa sów. położyła nogi na jego kolanach, co brzmi conajmniej dziwnie, ale nie potrafię inaczej tego ująć. i uszczypnęła go w nos.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie ogladam porno - oburzył sie. Ta jasne, a co ma w lodówce w pudełku po pizzy? Przesuwal dłońmi po jej udach w górę i w dół. Uśmiechnął sie dmuchając w grzywkę która opadla mu na oczy. To było niewiarygodne, ale szerylka naprawdę się mu podobała. Cóż... W jego mniemaniu była magiczna i wyjątkowa. Prawie jak hogwart. Tylko ja hogwartu nie lubie ;c

cheryl

też nie lubię i nie przebrnęłam przez żadną część harego. chociaż chciałabym umieć latać na miotle.
szeryl nie latała na miotle, nie znała się na czarach i nie była jednorożcem, więc niekoniecznie była taka magiczna jak mu sie wydawało.
-doprawdy? -złapała adamowy podbródek i próbowała ocenić, czy aby nie kłamie. no cóż, wszystkie wiemy, że każdy facet ma jakieś magiczne pudełko po pizzy...

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

weszła do salonu z kominkiem, bo po pierwsze było tu cieplej niż w pokojach, po drugie szukała swojego podręcznika historii sztuki. naciągnęła bluzę Adama na tyłek i spojrzała na swoje etniski, bo ktoś tam się migdalił i nie chciała przeszkadzać. chyba.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Na pewno! - uniósł do góry dwa paluszki i uśmiechnął sie miło. Dmuchnął jej nawet w szyję, bo była ładna i miała tam całkiem miły pieprzyk, który mu się spodobał. Nie przejął sie tym że ktoś sie kręci nieopodal.

cheryl

a uwadze szeryl z początku jakoś umknęło to, że ktoś się kręci nieopodal. pocałowała adama w nagrodę za to, że był prawdomównym harcerzem.

diana · Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-ojej, przepraszam - mruknęła zażenowana i nachyliła się przez nich po swoją felerną książkę. zamknęła oczy, więc nie zauważyła adama.

adaś. · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzał troszkę rozeźlony na piersi tuz nad nimi i ich właścicielkę. Przeszkodziła w tym punkcie kulminacyjnym którym miał być pocałunek.
- Diana? - szepnął zaskoczony nadal trzymając dłoń na policzku szeryl