Biblioteka

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zobaczył ciastaka babci kłarell. Uśmiechnął się lekko, uwielbiał ciasta jej babci. Pomyślał, że pewnie nigdy już ich nie posmakuje. To bylo smutne.

quarelle.

Dobra zasnęła w końcu. Trudno, że to biblioteka i pani na nia krzywo patrzyła. Trudno, że było jej cholernie zimno. I trudno, że było tak niewygodnie.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Patrzył przez chwilę jak śpi, a później podszedł i ukradł jej ciasteczka. Wrócił na swoje poprzednie miejsce. xd

quarelle.

jezu nie mam weny xd
Śniła jej sie wielka rzeka, wielka rzeka pełna mleka. No dobra widziała jak kłętin kradnie jej ciastko, a nawet słyszała. Spiorunowała go wzrokiem!

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zaśmiał się bo zapomniał, że k. jest bardzo zła na niego. Rzucił w nią ciastem!!
i uciekł, bo spadam na basen.

quarelle.

Mruknęła cos o kretynie i sama poszła

donald. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

szukał fajnych książek na półkach.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

latała po bibliotece, szukając albumu o rozmnażaniu ludzi. ;3

donald. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- odetka! znajdź mi książki o kaczorkach donaldzikach!- wymamrotał jak ją zobaczył za półką jedną.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- ojezu, kaczorek! - pogbiegła do niego rzucając mu się na szyję. - jesteś konfidentem! - krzyknęła, machając mu palcem przed nosem, xdddddddddddddd

donald. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- ja? dlaczego. nie chce nim być. to niemiłe, odetko!- uciekł, chowając się za półką gdyż wystraszył się jej palców latających przed jego nosem xddd.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

niechcęnicmówicaleniechktośzaofiarujeodetpomocpsychologiczna :c -jesteś konfidentem! - krzyczała, stojąc i trzymając ręce na biodrach. - wykonfidentowałeś kaczorze, naszą tajemnicę! - zmarszczyła nos, i podeszła do donaldka.

donald. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- to my mamy jakąś tajemnicę?- uniósł brwi uśmiechając się cwaniacko całkiem. - spałem z tobą? a może jesteś jednak w ciąży? co?- pytał, bo to jedyne co przychodziło mu do głowy. kaczor będzie jej terapeutą.

odette. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

kaczor się do tego nie nadaje. uświadomiła sobie że zrobi mu kawał, tak. bo odet, lubi kawały. - taaaaaaak!!!!!! - krzyknęła bardzo głośno, i usiadła na podłodze, udajac bardzo przejętą. xd

donald. · Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- co?- zrobił wielkie oczy. - kiedy ze sobą spaliśmy? kiedy zaszłaś w ciążę?- pytał chwytając ją za dłonie, bo może uwierzył, a może aż tak bardzo chciał zostać młodym tatusiem xd.