Znaleziono 755 wyników

Żyję! Ale jestem w Madrycie.
Umarł wujek, stryjek, brat żony brata taty.
Będę za tydzień.
Kocham.
quarelle.

- To dobrze. - zmarszczyła brwi i wyszła. Po prostu. Nie mam weny ;c

- Co z nogą? - zapytała jeszcze na odchodynm pokazując palcem na kolano klemą. Wyglądało całkiem dobrze.

- Do siebie. - powiedziała to jakby to było oczywiste. Otarła tusz spod oczu. Miała nadzieje, że nie wygląda aż tak tragicznie. Spojrzała na jego uroczo potargane włosy i uśmiechnęła się kącikiem warg

Z gracją wyrzuciła pusta butelke do kosza i złapała za klamkę.

Wstała z łóżka i wzięła w dłonie balerinki. Na palcach szła w stronę drzwi. Niestety niepotrzebnie odwróciła sie by zobaczyć czy klemą jeszcze śpi, bo niechcący strąciła z biurka butelkę po jakimś win ...

Obudziła się przytulona do klemą. Natychmiast się od niego odsunęła i usiadła na łóżku. Miała rozczochrane włosy i śladu tuszu pod oczami. Jęknęła widząc swoje odbicie w czymśtam. Wbiła wzrok w plecy ...

Pielęgniarka waverly nie funkcjonuje w nocy toteż postanowiła, że go odprowadzi do pokoju i tam też go zaprowadziła nawet z nim została.

- Trzeba Cię stąd zabrać. - mruknęła i pomogła mu wstać. Przecież go tak nie zostawi chociaż to była kusząca perspektywa. Taka nauczka.

- Może powinieneś iść do lekarza? Nie wiem. - podrapała sie po głowie. Też układała sobie w głowie to co do niej mówił o lubieniu bo chyba niezrozumiała no ale nieważne.

W chwili gdy upadał zacisnęła powikei. Potem otworzyła jedno oko by sprawdzić czy żyje. Podeszła i kucnęła przy nim poprawiając sukienke by nie dostrzegł jej nowego zakupu. Figów z myszka miki.
- Ty ...

Pokiwała głową próbując sobie to wszystko poukładać.
- To chyba dobrze, że Ci zależy. Przyjaźni... - słowo dokończyła ledwo słyszalnym szeptem. To miało znaczyć ...my się lub ...liśmy się.

- Aha. - spojrzała na niego, a potem gdy sie odwrócił bezczelnie na jego tyłek. Zawsze twierdziła, że ma ładny. I nawet w tym momencie nie mogła sie oprzeć by na niego nie popatrzeć. - Zależy. - powtó ...

M&msy. Stała nadal i znów zaczęła stukać butem. Czekała na odpowiedź. Chciała żeby coś powiedzieć. Być może pragnęła raz na zawsze zakończyć tą kwestię. Chciała ostatecznego rozstrzygnięci.a

Odeszła kilka kroków w stronę akademika, ale potem się odwróciła patrzac na klemą, który wyglądał teraz trochę jak gópek. Widziała, że był zestresowany. Zna się na tym.
- Dlaczego tak się o mnie mar ...