Znaleziono 257 wyników

ponownie zakopał się pod kołdrą.

wzruszył ramionami, bo na razie go nie bolało. pewnie dlatego, że bał się nim poruszyć.
-chyba w porządku.

-aha - ziewnął, nie zakrywając ust i usiadł na łóżku, patrząc ze zmarszczonymi brwiami na swoje kolana.

a tu bum i klemą się obudził. podniósł głowę i spojrzał na kłarel zupełnie i całkowicie zaspany.
-gdzie idziesz?

poruszył się i przekręcił na bok, łapiąc poduszkę i przyciskając ją do twarzy. jedną ręką podrapał się nad tyłkiem. ;x

oddychał równo, głęboko i spokojnie, bo jakąś godzinę temu udało mu się zasnąć ;c

odwrócił się do niej plecami i schował twarz w poduszce, żeby w żadnym wypadku nie zobaczyła, że ma łzy w oczach. a to zonczek. i nie mógł zasnąć dodam.

prawda? ale kłarel na pewno czytała przypowieść o miłosiernym samarytaninie i wiedziała jak należy słusznie postąpić, aby być zbawionym ;3
objął ją kurczowo, co wcale nie było takie złe, bo lubił zap ...

-nie, no co ty. jest okej - zapewnił ją, na wszelki wypadek nie wstając. spojrzał na nią załzawionymi oczami, które były takowe nie dlatego, że się wzruszył, a szkoda bo byłoby to znacznie bardziej ro ...

swoim, czy jego? xd
skrzywił się, bo był kaleką i zawsze miał problem z jednym kolankiem, bo kiedyś na nartach mu wyskoczyła rzepka i teraz robi to ciągle i teraz też to zrobiła, chociaż wcale jej o ...

-już się nie lubimy? - odwrócił się gwałtownie i spadł z deskorolki, klnąc pod nosem, bo bo bo bolał go tyłek, o.

-chyba tak - dalej mówił odwrócony plecami do niej. wlazł na deskorolkę i balansował tak miło i fajnie zupełnie na boki.

-zależy mi kłarel - powiedział, patrząc na nią przez ramię. hrr

wzruszył ramionami, nadal stojąc tyłem do niej. schylił się po deskorolkę, a z kieszeni wypadły mu m&msy, albo trawka. nie wiem, wybierz.

-chyba skończyłem - mruknął, smyrając się po karku, wszyscy smyrają się po karku kiedy są zestresowani. ja to wiem!