Znaleziono 71 wyników

- to pewnie czati są albo tego kolesia, nie wiem.- wzruszyła ramionami.- a ja mam z kajko i kokosssz!- mruknęła.- kcesz zobaczyć?

- aha.- usiadła obok niego i przygryzała dolną wargę. podała mu zapalniczkę z heloł kiti i odpaliła.- może dlatego, że byłeś pijany?

- co u ciebie, adasiu?- spytała i podeszła sobie do butelki i polała im.

otworzyła mu drzwi i uśmiechnęła się ładnie:
- cześć adaś.

magiczny proszek mówisz? to weź te dwie rzeczy i zapraszam do mojego pokoju. no ewentualnie te orzeszki mogę ci wybaczyć. mirandzia

czyżby? jeśli to jest butelka dżaka danielsa i orzeszki gratis, to z pewnością masz to, czego potrzebuję. mirandzia

a no to sobie siedziała w pokoju i nudziła się trochę.

to jeszcze se pogadały i mirandziowa takowa poszua.

bjedne ;c umrze z głodu i zostanie anorektyczką ;c
- no może troszeczkę!

i natalki też, ale chyba jej nie ma.
- to z tym mocniejszym czymś w ustach dwuznacznie zabrzmiało.- rzuciła, po czym spojrzała na swoją sałatkę, a raczej je brak ;c. biedna szarlotka nic nie zje. oo

taa. jeszcze po tobie to mam. chcesz, to się mogę z tobą sałatką podzielić?! bo jestem właśnie na stołówce i coś tam wcinam. poza tym gdybyś potrzebowała, to też jestem zaopatrzona w wodę. a raczej na ...

- chociaż ostatnio przydałoby się coś takiego, bo narazie bez bojfrenda jestem ;c- bjedne. wzruszyła ramionkami.- a jak u ciebie?

spojrzała na natalkę i zaśmiała się po cichu:
- ta?! ciekawe czym? wibratorem? xD

- jak widzisz!- wymamrotała i napiła się wody od nataliji.- a ty jak? bo ja w połowie zasnęłam, nudziło mi się ;c

a widząc w oddali nataliję jej tą, koleżankę?! wystawiła rączki do niej, a raczej do wody. bo powiedzmy, że ostatnio na tej imprezie zalała się w trupa noi potrzebuje tego czegoś z bombelkami.