czupaczupsowy bajzel nataljowej!

natalie` · Wysłany: Pią 22:11, 21 Mar 2008 Temat postu:

a , kakao! chciała, więc przyszli tu.

charles · Wysłany: Pią 22:39, 21 Mar 2008 Temat postu:

a, przeraszam ;d
jak nie idziesz to możemy kontynuować ;d
rozejrzał się po tym bałaganie.

natalie` · Wysłany: Pią 22:42, 21 Mar 2008 Temat postu:

jak dasz mi ibuprop, ewentualnie inne apapo podobne leki to możemy grać. ;d
mały kocur! nataljowej, rzucił się na czarljego. tak, a natalie, go skarciła! i zaproponowała, gościowi coś do picia.

charles · Wysłany: Pią 22:47, 21 Mar 2008 Temat postu:

wział kota na ręce, a ten normalnie go pogryzł łamane przez podrapał ;d a tak lubił koty ;d
- no miało być kakao, nie? - w skali od 1 do 10 na ile oceniasz ból? ;d

natalie` · Wysłany: Pią 22:51, 21 Mar 2008 Temat postu:

bo ten kot, był chory, na głowę, ewentualnie na coś innego. bo natalka go z ulicy wzieła. samochód go chyba biedaka potrącił i mu się na mózg rzuciło! nie wiem, juz nic nie mówie. xd - kakao? - upewniła się jeszze raz, przynosząc dwa kubki skądś tam. kuchnie mieli w pokojach, i wszystko. więc poszła do kuchni, razem z kubkami! a głowa to mi chyba za minutę eksploduje. ;C

charles · Wysłany: Pią 22:58, 21 Mar 2008 Temat postu:

to zjedz nurofen jakis, nie masz?
usiadł na pluszowej kanapie, zdjał kurtkę, pod która miał tylko koszulkę - taką miał już manierę, że nie nosił zwykle swetrów.

natalie` · Wysłany: Pią 23:01, 21 Mar 2008 Temat postu:

apapa! wziełam. ;d udiadła gdzieś, nie wiem gdzie. wcześniej wręczając czarlsowi, kakao. a swoje trzymała w ręku, lubiła jak ciepłe kubki dotykają jej dłoni. - ej! czarls, co tam u mendi? - spytała patrząc w podłogę. każdy wiedział,że byli razem! ale czy sa nadal?

charles · Wysłany: Pią 23:08, 21 Mar 2008 Temat postu:

nie lubił o tym mówić.
- rozstalismy się parę tygodni temu.
ale dziwczyny ooczywiście lubiły drążyć, prawda?

natalie` · Wysłany: Pią 23:12, 21 Mar 2008 Temat postu:

kochają, przeciez wiesz! ;3
- tak, a to dlaczego? - nie mogła się powstrzymać! z całego serca, nienawidziła mendi, za to że jej nowe buty zniszczyła, kiedyś! od tamtej pory, były największymi wrogami. kradły sobie chłopaków, kradły,ale natala nie ukradła jej czarlsa! nie wiem, czemu. w między czasie jeszcze spytała, czy nie dolać mu kakałka. xd

charles · Wysłany: Pią 23:13, 21 Mar 2008 Temat postu:

jasne że dolać! ;d
- hm. przespała się z johnem. - przez dwa tygodnie rozwodził się nad tym, że imię john jest takie pospolite i ohydne, aż w końcu się z tym pogodził. a nie było łatwo, bo niesamowicie kochał mendi.

natalie` · Wysłany: Pią 23:18, 21 Mar 2008 Temat postu:

a więc, dolała mu. bo przeżywał strasznie. więc usiadła obok niego, po turecku. pomyślała,że może nie bedzie mu tak przykro, czy coś. ;3
- oh, bo ona sypia z każdym. -ugryzła się w jęęzyk. - masz jeszcze to zdjęęcie ze starbucka? - przewróciła nerwowo oczami, nawlekając kosmyk swych włosów na palec.

charles · Wysłany: Pią 23:25, 21 Mar 2008 Temat postu:

- mam - podał jej aparat uważając na dość długi obiektyw.
- jest śliczne. - ugryzł się w język, nigdy bnie mówił 'śliczne'

natalie` · Wysłany: Pią 23:26, 21 Mar 2008 Temat postu:

- wcale że nie! - powiedziała stanowczo! - gdzie to się kasuje? - spytała, wstając z kanapy. nigdy nie móówił ? dlaaczego?

charles · Wysłany: Pią 23:30, 21 Mar 2008 Temat postu:

bo uważał to słowo za dziwne ;d
- nie kasuje się. - doapał ją czycoś i jakoś tak złapał tten apatrat że znalazła się w jego objeciach. sprytne.