Jameson House

Marymount · Wysłany: Wto 18:42, 11 Mar 2008 Temat postu: Jameson House

chatka, w której odbywały się zajęcia z rysunku.

Quentin · Wysłany: Sob 11:42, 22 Mar 2008 Temat postu:

Siedział, przed tą chatką i rysował coś. Trzeba wiedzieć, że był uzdolniony plastycznie. Myślał o kłarell, bo był romantykiem.

susanne

siedziała zanurzona w starym fotelu, na którym przeważnie siadali modele do nieco innych aktów i z podkurczonymi nogami i notatnikiem na kolanach szkicowała przeciwległą ścianę i okno. hihi.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Weszł szukając swojego ołówka. Miał sentyment do tego ołówka. Rozglądał się w okolicy swojej ławki.

susanne

podniosła głowę i obserwowała kłętina. przerzuciła kilka stron i zaczęła go szkicować. fanatyczka, sori.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zapalił światło i zobaczył susannę. Uśmiechnął się do niej podnosząc ołówek z podłogi. Zapytał się czy nie jest za późno na lekcje plastyki.

susanne

odpowiedziała, że nigdy nie jest za późno na coś co się kocha. zmarszczyła nos i roześmiała się kiedy dotarło do niej, że zabrzmiało to nieco sentymentalnie. wyciągnęła nogi.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odpowiedział, że lubi ludzi z pasją. Usiadł na oparciu tego fotela. Zawsze chciał zobaczyć jej rysownik, ale ona nie chciała mu pokazać.

susanne

nikomu nie pokazywała, bo według niej jej szkice były kiepskie. odruchowo więc go zamknęła. natomiast ona zawsze chciała sprawdzić czy kłętin ma łaskotki. zapytała czy może i nie czekając na odpowiedź posmyrała go w boczek.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kłętin miał łaskotki. xd Spadł z fotela, głupio się śmiejąc.
Poprosił żeby przestała.

susanne

przestraszyła się, że coś mu się stało więc przestała i zwisała teraz przewieszona przez oparcie fotela z głową w dół. zakryta włosami.
-żyjesz?

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Żyję, gorsze rzeczy w życiu przeżyłem. - zaśmiał się siadając na podłodze. Powiedział, że całkiem miło siedzi się w sali od plastyki późnym wieczorem.

susanne

odpowiedziała, że zawsze tu przychodzi jak chce uciec od świata, które w waverly toczyło się swoim zwykłym sobotnim torem. odgarnęła włosy z twarzy i zapytała co on tutaj robi. sam.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Powiedział, że zostawił tu swój ulubiony ołówek. A poza tym uciekał za życiem w waverly? Nigdy nie lubił sobotnich wieczorów.

susanne

uśmiechnęła się i pokiwała głową, proponując że zrobi mu miejsce na fotelu bo właściwie zrobiło jej się trochę zimno, a ołówka poszukają potem.