Jameson House

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Usiadł więc koło niej na fotelu. Zapytał się czy narysowała już następną pracę. Nie wiem na jaki temat. W każdym razie był ciekawy.

susanne

pokręciła głową i zupełnie nieświadomie wsunęła zmarzniętą nieco rękę pod plecki kłętina. po chwili zastanowienia stwierdziła, że zupełnie nie wie jak się do tego zabrać i nawet nie wybrała kto będzie jej modelem.
powiedzmy, że mieli namalować portret odzwierciedlający sposób bycia osoby namalowanej, tss tss jak w it gerl.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ach, rzeczywiście.
Powiedziała, że sam też nie zaczął i też nie wie kto będzie jego modelką.
Chciał wziąć kłarell, ale zaistaniałe okoliczności popsuły jego plany.

susanne

-no to mamy podobny problem - mruknęła i przerzuciła nogi przez oparcie fotela, kładąc się na kłętowych kolankach. przyglądała mu się z tej perspektywy, mrużąc oczy.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Ej, bądź moją modelką. - wpadł na ten pomysł całkiem niespodziewanie. Takie spontaniczne to było. Poza tym susanne nadawała się na modelkę.

susanne

zaczerwieniła się i wymamrotała coś o tym, że jest brzydka. kompleks ponad połowy dziewcząt w tej szkole. zapytała też, czy on nie mógłby być jej modelem, bo ma już koncepcję naszkicowania go. z tej perspektywy, unoszącego się ponad tym całym gównem pijackiego życia w waverly (orany xd)

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Powiedział, że zgodzi się jeśli ona się zgodzi. Sprytny był. Nie miał jeszcze pomysłu jak narysować susanne, ale zawsze może coś wymyślić. Improwizacja.

susanne

chwilę się wahała, ale w końcu skinęła głową, wyciągając zza ucha ołówek w ruchające się świnki. zaczęła rysować kłętina.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zapytał się jaki ma pomysł, a później siedział cicho. Szczerze powiedziawszy nie lubił pozować. Tak samo jak nie lubił być w centrum uwagi. Nieśmiałyyy.

susanne

-ale nie musisz zamykać się w sobie - powiedziała z uśmiechem i spojrzała na niego. wyciągnęła rękę, żeby posmyrać go po kości policzkowej, bo była wyjątkowo ładna i wydatna - mów do mnie kłętin.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Uśmiechnął się do niej. Zawsze darzył ją sympatią, byli pokrewnymi duszami. xd
Obydwoje dobrze rysowali i te rzeczy. Powiedział, że ładnie dziś wygląda.

susanne

spuściła wzrok i wymamrotała pod nosem, że dziękuje i że on też prezentuje się całkiem sympatycznie. przygryzła wargę i ponownie skupiła się na rysunku, co jakiś czas zagadując swojego modela, ahihi.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zapytał się czy długo jeszcze, bo nie umie siedzieć dłużej w jednym miejscu.
Przyglądał się uważnie pracy s. Była bardzo skupiona. xd

susanne

-jeszcze chwilkę - obiecała i nakreśliła kilka szczegółów - już - dodała po chwili i uśmiechnęła się zamykając notatnik.

Quentin · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Pokaż, pokaż, pokaż! - powiedział zainteresowany. Musiał wiedzieć jak wyszedł i czy był do siebie podobny,