Toaleta

vanilla.

wyszła z toalety, ostatni raz przeglądając się w lustrze.

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

siedział właśnie tu, całkiem miło wychylając głowę przez okno i paląc papierosa.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

weszła do łazienki ze szpilkami w jednej ręce i torebką w drugiej w celu poprawienia makijażu. czuła się trochę niezręcznie, bo pierwszy raz w życiu nocowała w klubie ;3

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

oboże, straszne. na to się umiera!
obrócił się, bo w końcu to mógł wejść marymount z młodą praktykantką od angieslkiego, albo coś w tym stylu. na widok lejton się uśmiechnął, miał nawet ochotę ją pocałowałać, hrr.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

prędzej z młodym praktykantem ;7
uśmiechnęła się do niego również i lejton, taka uprzejmość z jej strony.
-jeremy - podeszła bliżej, odkładając szpilki i torebkę na umywalkę.

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- cześć leigh. - powiedział, wyrzucił papierosa przez okno i oparł się plecami o parapet, który, notabene nieco wbijał się mu w nerki. patrzył na lejton i i i i zrobiło mu się ciepło, ale wszystko pozostawało na swoim miejscu, xd.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

uśmiechnęła się szerzej i podeszła do niego, kładąc ręce na karku i całując ni z tego ni z owego tym bardziej w usta. taki myk.

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ale myk.
on ją objął, wcale-nie-za-tyłek, tylko w talii, uśmiechnął się pod nosem, bo przecież mu się to bardzo spodobało. odgarnął włosy z jej twarzy i ją pocałował, cnie.
zaczynam się na starość rozczulać.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

osiągnęłyśmy ten zły punkt w życiu ;c
zmierzwiła mu włosy i odsunęła się trochę, patrząc mu w oczy.
-jerry.. - przepraszam, ale przed chwilą oglądałam spadkobierców więęęęęęęęc naleciałość jest.

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

cotojest?;3
- nic nie mów lejton. - sam dobrze nie wiedział, czy chce się z nią wiązać, ale samo egzystowanie z nią było cholernie miłe i napawające go od wewnątrz. w końcu to lejton. i chyba bał się tego, co powie.
przytulił ją i oparł głowę na jej głowie, oh.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ah, romantika tv ;x
przywarła do niego, xddd, całym ciałem i pocałowała w obojczyk. było jej trochę zimno w stopy, ale przemilczała sprawę. no, żeby nie było zbyt cukierkowo. aj, trochę się tego wszystkiego bała. w końcu raz już im nie wyszło, si?

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

no nie wyszło i jeremiaszny chyba nie chce próbować. tak właśnie myślał. bo kiedyś na lekcji filozofii mieli rozważania typu '2 razy nie wchodzi się do tej samej rzeki', xd. ale lejton go pociągała, pewnie jak całą męską gwardię z waverly ;dd odgarnął włosy z jej szyi i i i zaczął właśnie tam ją całować.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

zamruczała, tak jak zawsze mruczała wtedy kiedy jeremiaszny całował jej kark i tylko wtedy. i objęła go nogą, powiedzmy że lewą. oddychała głośniej i czuła się jakby y y y połknęła termofor. kocham moje romantyczne porównania.

jeremiah · Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

pierdziu ;x
jedną dłoń wsunął w jej spodnie; miała zimne pośladki, xd. całował ją po szyi, aż w końcu przejechał ustam i po jej obojczyku, prawym. przycisnął ją do siebie.

leighton · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

zbliżyła się jeszcze bardziej o ile to w ogóle możliwe i rozpinała kolejne guziki jego pasiastej, xddd, koszuli całując każdy odsłonięty fragment jego skóry.