numer siedem: alexandre.

alexandre · Wysłany: Sob 20:12, 15 Mar 2008 Temat postu: numer siedem: alexandre.

chciałoby się rzec;zapraszam piękne panie.......

alexandre · Wysłany: Pią 22:21, 28 Mar 2008 Temat postu:

wyjątkowo był porządek,więc dumnie zaczął prezentowac swój pokój,jak tylko weszli. - rozgośc się! - miły był,wiadomo, i nastawił wodę. budyńbudyńbudyń.

diana · Wysłany: Pią 22:30, 28 Mar 2008 Temat postu:

podreptała za nim do prowizoryznej kuchni i stanęła na palcach tuż za nim, żeby widzieć jak robi budyń. nie mogło być ani jednej grudki!

alexandre · Wysłany: Pią 22:35, 28 Mar 2008 Temat postu:

mieszał elegancko,miał to opanowane. powinien napisac o tym w swoim cv. - wolisz w takiej seksownej miseczce czy takim większym kubku?

diana · Wysłany: Pią 22:38, 28 Mar 2008 Temat postu:

-w miseczce, alex - nawet przypomniała sobie jak ma na imię. ludzie, którzy lubili budyń i umieli go ładnie zrobić mieli u niej fory. z jednym wyjątkiem. dżud nigdy nie lubił budyniu i nawet za bardzo się z tym nie krył. smyrnęła alexa po ramieniu.

alexandre · Wysłany: Pią 22:47, 28 Mar 2008 Temat postu:

nałożył więc i nawet łyżeczkę jej podał. na łóżku sobie usiedli,okej? no. bo stamtąd najlepiej było widac jego kolekcje dzieł renoira powieszonych chronologicznie.włożył nogi pod kordue bo tak lubiał po prostu,z resztą chyba mu zmarzły stopy.

diana · Wysłany: Pią 22:48, 28 Mar 2008 Temat postu:

-mogę też? - zapytała najpierw, zanim wsunęła swoje nogi w dwóch różnych skarpetkach pod kołdrę. przysunęła się do niego, bo faktycznie było zimno.

alexandre · Wysłany: Pią 22:52, 28 Mar 2008 Temat postu:

dotknął stopami jej nóg i się zaśmiał sam,bo go to gilgotnęło. pod korduą było już ciepło całkiem i przyjemnie. i jeszcze ten budyń! sielanka.

diana · Wysłany: Pią 22:54, 28 Mar 2008 Temat postu:

zanużyła łyżkę w budyniu i podsunęła alexowi do ust. pomyślała, że zupełnie sympatycznie siedzi się tutaj z nowopoznanym chłopakiem. ah, ileż osób dzisiaj poznała! aż dwie xd.

alexandre · Wysłany: Pią 23:00, 28 Mar 2008 Temat postu:

nie trafiła tą łyżką i sobie troche ubrudził nos więc w rewanżu upaprał ją też,czyli że zostawił czekoladową plamę na policzku dajanowym. haha. - masz za swoje - powiedział prawieże bojowo.

diana · Wysłany: Pią 23:03, 28 Mar 2008 Temat postu:

-ejj - wydała dźwięk sprzeciwu i zamoczyła usta w budyniu i pocałowała go w czoło - i co?

alexandre · Wysłany: Pią 23:07, 28 Mar 2008 Temat postu:

przechylił jej miskę i jej wpadło za dekolt. teraz to się zaczął smiac jak przygłup i nie mógł nic na to poradzic.

mwahahaha.

diana · Wysłany: Pią 23:10, 28 Mar 2008 Temat postu:

-frajer! - krzyknęła, śmiejąc się jak idiotka kompletna i wylała mu gorący budyń na głowę ;3

alexandre · Wysłany: Pią 23:17, 28 Mar 2008 Temat postu:

- moje oczyyyyyy - wrzasł nieco za głośno i z kupą budyniu na głowie się na nią rzucił i ją całą pomazał. aż mu łezki ze śmiania poleciały!

diana · Wysłany: Pią 23:25, 28 Mar 2008 Temat postu:

-jesteś okropny - zawołała, usiłując go z siebie zrzucić. cała lepiła się od budyniu.