odetta i susanne. największy bajzel na świcie. <3

donald. · Wysłany: Nie 0:47, 30 Mar 2008 Temat postu:

nie krzyczał, bo nie chciał, żeby ich nakryli xd. syczał tylko i jęczał cicho.
- już po wszystkim?- zapytał otwierając jedno oko. lewe xd

odette. · Wysłany: Nie 0:50, 30 Mar 2008 Temat postu:

widział,że nie patrzała? xd
powiedziała, że chyba tak i podmuchała. po chwili stwierdziła,że jest dzielnym dużym chłopcem i zasłózył na nagrodę.

donald. · Wysłany: Nie 0:52, 30 Mar 2008 Temat postu:

stwierdził, że jest bardzo chetny na nogrodę. i chce ja dostac jak najszybciej. zapytał też co ta nagrodą będzie, bo liczył, że cos miłego ;3

odette. · Wysłany: Nie 0:55, 30 Mar 2008 Temat postu:

odparła,że ma do wyboru trzy rzeczy, które mu za chwile wyliczy na palcach, a więc będą to lody miętowe, buziak, albo dwa buziaki. wyszczerzyła się nawet i podrapała sie po oku, bo ją zaswędziało, a potem stwierdziła że jest głodna i ewentualnie może w nagrodę zrobic jej cos do jedzenia ;d

donald. · Wysłany: Nie 0:58, 30 Mar 2008 Temat postu:

stwierdził, że chyba najlepsze będą dwa buziaki, bo lody miętowe nie sa dobra nagrodą podobnie jak przygotowanie jedzonka. nadstawil więc poliki w oczekiwaniu na zapłatę xd

odette. · Wysłany: Nie 1:01, 30 Mar 2008 Temat postu:

zawiedziona że donald nie wybrał przygotowania jedzenia, ucałowała dwa razy policzek jego, a potem wstała mrucząc cos że jest głodna, a nie mają nic do jedzenia, wpadła nawet na pomysł żeby donaldzik skoczył po coś do jedzenia do stołówki ;x ale nic nie mówiła, bo wiedziała że nie pójdzie.

donald. · Wysłany: Nie 1:03, 30 Mar 2008 Temat postu:

powiedział, że moze zaoferować jej tylko croissanta, którego kupił po drodze jak wracał z klubu. przypomniał sobie teraz o nim, miał go cały czas w kieszeni w kurtce xd. i fakt. nie poszedłby do stolówki ;c

odette. · Wysłany: Nie 1:05, 30 Mar 2008 Temat postu:

wyciągneła więc ręce zeby dał jej rogalika, bo jest strasznie głodna, mrukneła też cos że lepsze to niż nic, i usiadła na łózku. - ej! przez ciebie sie nie wykompałam, a teraz nie ma już ciepłej wody! - wymierzyła w niego palcem, i zmarszczyła nos.

donald. · Wysłany: Nie 1:07, 30 Mar 2008 Temat postu:

- trudno. w brudzie cieplej, podobno!- odparł wyciagając z kieczeni rogalika zawiniętego w papierową torebeczkę. - smacznego odette!

odette. · Wysłany: Nie 1:09, 30 Mar 2008 Temat postu:

- dzięęękuje! - wyszeptała, ziewając. - spij u mnie, bo z tobą lepiej mi się w sumie śpi, wiesz? - wymruczała, otwierając torebeczke.

donald. · Wysłany: Nie 1:11, 30 Mar 2008 Temat postu:

- wiem. przynajmniej nie boisz się, że porwia cię jakieś złe i nieczyste duchy- odparł wyskakując ze spodni, bo byłoby mu niewygodnie!

odette. · Wysłany: Nie 1:15, 30 Mar 2008 Temat postu:

- ej, już sie nie boje duchów, ostatnio nawiedza mnie potwór, który mieszka w mojej szafie, jest naprawde straszny! - odgarneła włosy do tyłu, i wstała, szukac swojej sponcz bobowej bokserki, i szortów co się piżamką nazywa.

donald. · Wysłany: Nie 1:16, 30 Mar 2008 Temat postu:

- matkoboska! w tej szafie?- wskazał palcę na ową szafę i zakrył sie kołdrą po uszy. - nie mówmy o tym, bo będę miał koszmary i zleje się na łóżko- stwierdził xddd.

odette. · Wysłany: Nie 1:18, 30 Mar 2008 Temat postu:

- ojezu, nie sikaj! - zakryła sobie, buzie piżamką, na samą myśl o zasikanym łóżku, robiło jej się nie dobrze, ubrała się szybko i wskoczyła do łózka, spytała jeszcze kto zgasi swiatło. xd

donald. · Wysłany: Nie 1:20, 30 Mar 2008 Temat postu:

niechętnie odparł, że się poświęci i pójdzie zgasić. wstał więc podszedł do tego wyłącznika czyczegotam i zgasił. po drodze jak wracał wywrócił się o swoje buty, ale się podniósł i położył w łóżeczku przy odette ;3.