andiego z jakimś miłym numerkiem.

andy

a on lubi jak panienki go dotykają, jeszcze w takich miejscach. więc powiedział, że zadzwoni telefonem na korbkę do babki i że złoży te zamówienia. powiedział też, że specjalnie czeka, aż szarlotka wystąpi dla niego na rurze.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

powiedziała, że zrobiła się wstydliwa i chyba nie zatańczy. chociaż nie ukrywała, że ma na to ochotę. rozpięła więc guziczek od bluzki, żeby wyglądać bardziej seksi i rozpuściła swoje megadługie włosy.

andy

a on zrobił wielkie oczy, bo w kucyku wyglądała, jakby krótsze troszkę miała, ale podobało mu się. usiadł sobie na łóżko i czekał na szoł.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a więc szarlotka rozpoczęła szoł wyginając się, jakby tańczyła na rureczce od 3474lat. i chichrała się przy tym tak, że aż uderzyła czołem w rurę. ale chyba jej się nic wielkiego nie stało.

andy

a ja widziałam w tiwi, że facet walnął głową o rurę i do szpitala z nim jechali -.-
ale nie ważne, pomógł jej wstać i cmoknął ją w tego guza, który jej rosnął na czole, aha.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- boliii- wyjęczała nadstawiając czoło, żeby podmuchał albo coś. w każdym razie chciała, żeby jej pomógł i sprawił, żeby przestało boleć. - będę miała wielkiego guza i wszyscy będą pytać: szarlotko, co ci sie stało. i co ja powiem? że tańczyłam dla ciebie na rurze?- jęczała dalej chwytając go za gumkę od bokserek.

andy

a on powiedział, żeby niekoniecznie wyżywała się na jego gumce od bokserek i podmuchał też jej czółko i on w ogóle nie wie, co się robi jak ktoś ma siniaki, guzy:
- dać ci plaster?

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- a pomoże? nie wiem czy na plastry daje się guzy- chciała powiedzieć plastry na guzy, ale coś jej nie wyszło. chyba sobie jednak uszkodziła coś ;c

andy

a andy jak zwykle nie wiedział co robić. krzątał się i biegał dookoła jak szalony, żeby znaleść ten złoty środek, ale nic. no to wziął sobie apteczkę i miał zamiar wodą utlenioną jej to polać, ale zabiegany wziął zmywacz do paznokci, bo babcia mu prezenty pomyliła z siostrą i nie patrząc polał jej tym zmywaczem ranę i okleił plastrem. potem dodał też, żeby się nie martwiła, że mamusia kupi jej berecik, i że nie musi mówić prawdy co do tej rury.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

odparła, że mamusia nie kupi jej berecika. i chce więc, żeby jego babcia zrobiła jej jakiś miły na drutach, pasujący do sweterka. odparła też, że dalej ją boli i już nie może tańczyć ;c

andy

no to odparł na to, że może szarlotce kupić kredki, pięćdziesiąt kolorów, a o sweterek ma się nie bać. powiedział też, że babka już wzory wykupiła. i się dowiedział właśnie, że dał jej lakier do paznokci, ale nie powiedział jej tego, bo by zabiła go, albo co gorsza powiesiła na kaloryferze. a jak usłyszał, że nie będzie w stanie tańczyć, zrobił zawiedzioną minkę, bo tak naprawdę bardzo chciał zobaczyć czati na rurze. powiedział też, że do wesela się zagoi.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

odparła, że nie zamierza wychodzić za mąż, ale musi być ładna przez cały czas, a nie oszpecona tak jak teraz ;c
- i to twoja wina, że mam guza- wymamrotała, a potem dodała, że to on chciał, aby tańczyła na rurze, a ona go posłuchała ;c jednak wciąż chciała zatańczyć!

andy

a on powiedział, że może jej kupić nawet jezioro łabędzi na diwidi, albo zestaw makijażu do lalki barbie, tylko niech się już nie złość. ale to nie była tylko wina endisia, bo czati się zgodziła i w ogóle. no to objął ją ramieniem i dawał jej busi w guza, żeby przestało boleć.

chattie. · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 324 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

stwierdziła, że to nie pomaga. i dodała, że się już nie złości i chce zatańczyć! podbiegła więc do rury, ale ostrożnie, żeby nie nabić guza z drugiej strony, bo to byłby niezły pech xd.

andy

wyglądałaby jak diabełek, tylko jeszcze ogonka jej brakowałoby, hih.
no to ten się ucieszył i doszedł do wniosku, że jak zatańczy, to zapomni o bólu i już przestanie ją boleć. no to uśmiechnął się jak to endiś się zawsze uśmiecha i usiadł na łóżku, czekając na szoł.