Autor Wiadomość
quarelle.
PostWysłany: Pią 21:45, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Poszła bo się gdzieś spieszyła
quarelle.
PostWysłany: Pią 21:40, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Powiedziala, że bardzo jej przykro i położyła w tymże geście dłoń na jego ramieniu. Dodała że jakby co to może na nia liczyć.
antek
PostWysłany: Pią 20:17, 18 Kwi 2008    Temat postu:

-powiedział,że zmarła babcia Józefina.-i spojrzał na jej kolano,wyprostował nogę.
quarelle.
PostWysłany: Pią 20:07, 18 Kwi 2008    Temat postu:

- Czemu? - spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami. Może bała się, że antek popadł w jakąś straszną depresję. Dotknęła go swoim kolanem.
antek
PostWysłany: Pią 20:01, 18 Kwi 2008    Temat postu:

-nie wiem.-wzruszył ramionami i spojrzał na jej palce które przed chwilą do niego machały.-przez tydzień nie wychodziłem z pokoju.
quarelle.
PostWysłany: Pią 19:54, 18 Kwi 2008    Temat postu:

- Cześć Antek - powiedziała jakże radosnie z jakże radosnym tez usmiechem - Co słychać w wielkim świecie waverly? - zapytała pociągając go za kołnierzyk polo by usiadł obok niej
antek
PostWysłany: Pią 19:49, 18 Kwi 2008    Temat postu:

wiem,wiem.tak ,że zginała po kolei o. ściągnął pajęczynę z włosów i podszedł do niej tak po antowemu i przywitał się i pocałował ją w polik.
quarelle.
PostWysłany: Pią 19:42, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Zobaczyła antoniego plątającego się w pajęczynie i pomachała mu tak jakoś ładnie palcami. Jeden po drugim. No wiesssz...
antek
PostWysłany: Pią 19:39, 18 Kwi 2008    Temat postu:

wszedł antonio bo jakoś było mu po drodze
quarelle.
PostWysłany: Pią 19:28, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Siedziała w białej sukience na belce pokrytej kilku centymetrowym kurzem i machała nogami. Jednym słowem zabijała ndę licząc gołębie na pod dachem stodoły. A może to były sowy...
eden.
PostWysłany: Pią 23:13, 11 Kwi 2008    Temat postu:

branoc ;*
blaise
PostWysłany: Pią 23:11, 11 Kwi 2008    Temat postu:

uciekł. bra ;*
eden.
PostWysłany: Pią 22:59, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Zamknęła oczy i przygryzła wargę by znów si nie zaśmiać. Była też wesołą dziewczyną.
- Jeszcze nigdy nikt nie cytował mi wiersza - powiedzaiała co było smutne nawet. Oparła sie o niego całym ciałem drapiąc go po karku
blaise
PostWysłany: Pią 22:55, 11 Kwi 2008    Temat postu:

skoro słyszała, to wiedziała że biło jak oszalałe odkąd poczuł jej bliskość. ale ładnie opisane ;3 gładził ją dłonią po plecach i cytował jakiś wiersz. jej ulubiony. omatkoboska.
eden.
PostWysłany: Pią 22:52, 11 Kwi 2008    Temat postu:

- Ja też blejs. - zaśmiała się cicho i objęła go w pasie opierając głowe na jego piersi. Słyszała bicie jego serca. Być może nie powinna sie tak do niego kleić, ale to nie moja wina, że edenuwa jest uczuciową dziewczyną potrzebującą bliskości. Ciągłej. Jak niemowle.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group