Autor |
Wiadomość |
susanne |
Wysłany: Nie 0:20, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
bra ;* |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Nie 0:19, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
To spali na tym fotelu co tam stał. Na tym dla modeli. Jutro niedziela, nikogo tu nie będzie. Dobranoc więc. ;* |
|
 |
susanne |
Wysłany: Nie 0:18, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
zaproponowała cicho, że właściwie mogą spać tutaj, bo jest jej z nim ciepło i nawet wygodnie. oparła głowę na kłętinowym ramieniu i ziewnęła. |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Nie 0:16, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
ojej, biedna ;c.
Powiedział, że osobiście idzie spać. Najpierw może odprowadzić ją do akademika. Noce w waverly bywały niebezpieczne. Zamieszki uliczne, strajki pielęgniarek i nauczycieli. Różne rzeczy się tu działy. |
|
 |
susanne |
Wysłany: Nie 0:13, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
zmarkotniała na wzmiankę o kłarel, xd.
-ale z ciebie bohater - uśmiechnęła się i z tym uśmiechem pocałowała go w sam środek ust, które nie smakowały trawką jak usta jej poprzedniego chłopaka, który był pseudo artystą i dilerem i oszustem i seksoholikiem i ogółem strasznym człowiekiem, który wyręczał się suzanką ;c |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Nie 0:10, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
xddd.
Opowiedział jej całą bohaterską historię związaną z ralfem. xd Tą którą wcześniej opowiedział Snej. W końcu miał się czy szczycić. Odważny i romantyczny ;x. |
|
 |
susanne |
Wysłany: Nie 0:07, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
xd!
pocałowała go jeszcze pod okiem i zapytała kto go uderzył, hihi. przeczesała palcami jego włosy. |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Nie 0:06, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Zaśmiał się. Był prawdziwy, przynajmniej tak mu się zdawało. Ostatnio za często zastanawiał się nad egzystencją życia. Powiedział, że jest zmęczony. Był osłabiony po walce z ralfem xd. |
|
 |
susanne |
Wysłany: Nie 0:04, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-nie ma sprawy - odpowiedziała szeptem, jakby bała się że kiedy odezwie się głośniej czar pryśnie i kłętin najzwyczajniej w świecie zniknie. powiedziała mu to. nieco zawstydzona. |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Nie 0:00, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Powiedział, że jutro ją namaluje bądź naszkicuje. Nie miał jeszcze pomysłu.
Nie miał weny? Możliwe, ale w tej sytuacji nie chciało mu się o tym myśleć. Pocałował ją w czoło. |
|
 |
susanne |
Wysłany: Sob 23:55, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
zmarszczyła brwi, ale nic już nie mówiła tylko szeptała mu coś na uszko omiatając je ciepłym oddechem i masowała plecki. ładnie zarysowane pod polo. aha. |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Sob 23:39, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Już dobrze. - powiedział niezrozumiale jak to miał w zwyczaju. Nigdy nie mówił od rzeczy. Przytulił ją, lubił zapach jej perfum. |
|
 |
susanne |
Wysłany: Sob 23:36, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
nie wiedziała o czym konkretnie myśli, ale sądząc po tym, że złapał ją mocniej o niczym miłym. pogładziła go po głowie i pocałowała za uchem, szepcząc żeby o niczym nie myślał i się odprężył. |
|
 |
Quentin |
Wysłany: Sob 23:34, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Całowali się więc znakomicie, w ich ulubionej sali lekcyjnej.
Objął ją w talii. Przez chwilą pomyślał o swoich wszystkich 9277436 eks dziewczynach, które miał w swoim życiu. |
|
 |
susanne |
Wysłany: Sob 23:29, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
znieruchomiała na ułamek sekundy, żeby w końcu wypuścić zeszyt z rąk i objąć go za kark. potrafiła całować, dodam że znakomicie. |
|
 |