Autor |
Wiadomość |
rosemary. |
Wysłany: Nie 17:33, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
eloelo! |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 17:26, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
w sumie to sie piepszyli, długo! naprawde, bo łili jest w tym dobry, bo ja idę szukac gdzieś weny, buzi pa ;c ;* |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 17:25, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
ulala, ula ;ccc! moja chyba zdycha ;c
smyrała go po łopatkach, zagryzając jednocześnie wargę i oddychała w sumie coraz szybciej, hee. |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 17:21, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
zaczoł rozpinac jej więc guzik, zębami czytał gdzieś ze kobiety, lubią taką grę wstępną. eee, nie mam weny na niego sori ;c |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 17:19, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
a ona uniosłabiodra, dając mu tym samym w dosyć czytelny tudzież zrozumiały sposób, że ma jej zdjąć spódnicę. miała ładny fioletowy komplet bielizny z bawełny,nawet wykończony koronką. oczy zaszły jej trochę mgłą, a prezerwatywę położyła obok, żeby mieć pod ręką, oui! |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 17:14, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
wyszeptał coś że ma, i podał jej truskawkową prezerwatywę, tak szczegóły są przecież ważne, podniósł wzrok i spojrzał jej w oczy, dośc dwuznacznie, potem jego ręka wylądowała, na jej prawym udzie. |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 17:09, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
zerknęła na prezerwatywę, potem na niego i spytała, czy nie ma może truskawkowych, bo ona wolała właśnie truskawki a szczegóły są przecież ważne.oblizała wargi i ponownie wplotła dłoń w jego włosy, ściągając łopatki i skupiając się na jego ustach. na swoim brzuchu. |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 17:06, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
o, a jemu stanoł to tak wedle ścisłości, bo go podniecała, strasznie zwłaszcza jej nosek, bardzo mu się podobał, nawet jej to powiedział, rzucił ją na łózko, wymując z kieszeni prezerwatywę, bananową bo takową mu się akurat wyciągneło i rzucił gdzieś obok niej, a potem całował, jej brzuch, i lizał okolicę pępka. |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 17:02, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
uśmiechnęła się do jego ucha i przygryzła jego płatek, a potem wsunęła już obie dłonie pod jego koszulkę, próbując pomóc mu ją zdjąć, jeśli cokolwiek z tego rozumiesz, bo to całkiem powikłane. w każdym razie miała całkiem chłodne dłonie. podnieciła się jeszcze bardziej wyczuwszy jego brzuch i aż westchnęła wielce znacząco. |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 16:58, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
całował ją tódzież lizał po szyji , myślał nawet czy by nie zdjąc swojego polówki, ale po chwili zastanowienia stwierdził że jest leniwy i nie chce mu sie ruszac rękoma. wymruczał jej też do ucha, ze jest cudowna, bo na to akurat miał siły. |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 16:54, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
czyli pachniała ładnie, zachichotała, bo miała łaskotki na obojczykach i wplotła lewą dłon w jego włosy, były miłe i miękkie. odchyliła głowę, dając mu większy dostęp do swej szyi, zeby przy okazji smyrać go po lędźwiowej części pleców. dłonią prawą. |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 16:50, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
ależ skąd że łili nie ma hiva, zawsze był zwolennikiem bezpiecznego seksu, więc nosił swoje ulubione smakowe prezerwatywy zawsze przy sobie. ściągnął z niej wyżej wspomnianą koszulkę, i całował jej dekolt, pachniała malinowym balsamem. |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 16:46, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
bo owszem, przechodziły. zastanawiała się, czy łili nie ma hiva, ale gdy wsunęła dłoń w tylną kieszeń jego spodni wyczuła owe urocze prezerwatywy smakowe, toteż uspokoiła się nieco i mogła już całkowicie poświęcić się całowaniu jego górnej wargi. |
|
 |
william. |
Wysłany: Nie 16:44, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
zrobią, więc wplótł swe długie palce w jej ciemne włosy i całował ją namiętnie po całej twarzy, wsadził jej ręce pod koszulkę, i smyrał ją po tych uroczych dołeczkach, czuł nawet jak przechodzą ją przyjemne dreszcze. |
|
 |
rosemary. |
Wysłany: Nie 16:18, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
oke oke!
a kiedy już ją puścił, ona zrzuciła torbę na ziemię, a potem objęła łiljego za szyję i pocałowała go jakże miło, przyciskając do drzwi i majac na uwadze to, iż jest dopiero 16, nie 19, więc wszystko co zrobią, a na co miała nadzieję, zrobią legalnie. he! |
|
 |