Autor |
Wiadomość |
leighton |
Wysłany: Sob 0:43, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
kurczowo obejmując jeremiasznego, żeby nigdzie nie poszedł, zasnęła ;3 |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Sob 0:41, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
- na pewno. śpij i nie gadaj za dużo. - zaśmiał się cicho. - lejt. - przymknął oczy i zasnął. |
|
 |
leighton |
Wysłany: Sob 0:40, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
-na pewno? - wolała się upewnić. ostatnim razem powiedział, że nigdzie się nie rusza, a uciekł w środku nocy i nie wrócił. ;x. |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Sob 0:37, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
- nigdzie się nie ruszam. - powiedział i poprawił jej kołdrę :3 a potem ją objął i pocałował w głowę. ejże, martwił się, serjoo. |
|
 |
leighton |
Wysłany: Sob 0:33, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
uwielbiam głos rojka ;33
-lepiej - mruknęła i wtuliła twarz w ramię jeremiasza - nie zostawiaj mnie samej. proszę?
podkurczyła nogi i objęła jeremiasznego, przylegając do niego ciasno. |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Sob 0:31, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
- lepiej Ci? - zapytał, kładąc się obok niej. chryste, co za wieczór!
co za noc, z twarzą marylin monroe, jak myslovitz śpiewa ;33 |
|
 |
leighton |
Wysłany: Sob 0:28, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
-połóż się obok.. - dodała nieśmiało, wyciągając do niego rękę. czuła się jakby miała tysiąc lat więcej. wszystko ją bolało. |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Sob 0:22, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
dżery to mi się kojarzy z tomem. i to była taka głupia mysz. już lepiej, jakby mówiła do niego 'mózg', xd.
- prześpij się. - powiedział, bo nie lubił zwrotu 'nie ma sprawy'. zdjął obślinioną przez lejt. koszulę. |
|
 |
leighton |
Wysłany: Sob 0:15, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
ledwo trzymała szklankę w drżących dłoniach i patrzyła na dżerego. przepraszająco?
-dzięki, jerry.. |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Sob 0:04, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
ejże, w ogóle nie pytając ją o zdanie ściągnął z niej nieco obrzyganą koszulę i rozpiął, bo czym zdjął jej spodnie. wyjął z szafy jakąś ultra miekką koszulę, w której lejton (on zresztą też) się topiła. znaczy będzie, bo ją ubrał, wsadził do własnego łóżka i okrył kołdrą. i nawet podał jej wodę. |
|
 |
leighton |
Wysłany: Sob 0:00, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
a blada jak papier kredowy lejton, trzęsła się w jego ramionach, mamrocząc coś niezrozumiałego. objęła go lekko i ojezu, omatko, czekała aż w końcu umrze. hrr. |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Pią 23:58, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
zbytnio nic zrobić nie mógł, jedynie przytrzymywał jej włosy. a jak już skończyła i ją przytulił, gładząc po plecach, wspaniołomyślnie dał jej obślinić swoją szarą koszulkę. pocałował ją w głowę. |
|
 |
leighton |
Wysłany: Pią 23:54, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
ona żyje! tłumy szaleją ;3
rzygała przynajmniej przez minutę, na zmianę płacząc i prosząc jeremiasznego, żeby coś zrobił, bo zaraz wyrzyga wnętrzności. |
|
 |
jeremiah |
Wysłany: Pią 23:41, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
więc ją teraz obudzisz, hrr :3
poszedł po jakąś miskę, nie żeby zdarzało mu się prać skarpetki czy coś takiego. podstawił ją obok łóżka i obrócił nieprzytomną lejton. a gdy się pochyliła i wyrzygała coś, to przytrzymywał jej włosy.
sori, musiałam nieco wyprzedzić. |
|
 |
leighton |
Wysłany: Pią 23:39, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
drama po całości. zaraz wpadną ludzie z kamerą od drzyzgi i będziemy w rozmowach w toku ;c 'dlaczego to zrobiłaś?' 'jakie emocje tobą kierowały?'.
lejton zmarszczyła brwi i wymamrotała coś, że jest jej niedobrze. można tak? bo nie umiem pisać nieprzytomną postacią ;c aż taka wprawiona w boju nie jestem, sori. |
|
 |