Autor |
Wiadomość |
quarelle. |
Wysłany: Nie 0:29, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Nie puszczam się. Od czasu kłętina spałam tylko z nim. - szepnęła. Chyba bardziej do siebie. Zgarbiła sie siedząc nałóżku. Zabolały ją dzisiejsze słowa klemą. Westchnęła głęboko wpatrując sie w plame po winie na dywanie i leżącą obok pustą butelkę bordeaux |
|
 |
claimont |
Wysłany: Nie 0:26, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-domyślam się - burknął i opadł na plecy. westchnął głęboko. |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Nie 0:25, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Podeszła do niego i spojrzała na stopę.
- Nic Ci nie będzie - powiedziała oceniając straty. Usiadła obok ściskając kolana. |
|
 |
claimont |
Wysłany: Nie 0:23, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
skrzywił się kiedy wstawał i na jednej nodze podskoczył do łóżka kłarel.
-chyba właśnie nie. |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Nie 0:19, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Sam jesteś z betonu. - mruknęła i oparła sie o drzwi krzyżując rece na piersi. Zmrużyła oczy. Światło księżyca wpadające przez otwarte okno oślepiało ją. Spojrzała w dół na klemą. |
|
 |
claimont |
Wysłany: Nie 0:17, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
spojrzałaby czy klemą się nie rozpadł, bo miał wrażenie że noga urosła mu o rozmiar ;x
-cholerstwo z betonu xd |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Nie 0:15, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Dużo. - powiedziała podnosząc figurkę i odkładając na bok. Odetchnęła z ulga widzac, że się nie rozpadła, bo to była pamiątka po babce. |
|
 |
claimont |
Wysłany: Nie 0:12, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
która spadła na nogę klemą, przez co podskoczył, jęknął i złapał się za ową nogę, klnąc jak szewc. usiadł na podłodze.
-ile to cholerstwo waży.. |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Nie 0:10, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Żyjesz sobie w szczęśliwym związku z ekhm sesil - zatrzymała się tutaj, bo kto jak kto ale sesil była większa dziwka niż kłarel - Brak kłopotów w szkole, w rodzinie. Tatuś podsyła regularnie pieniądze Twoim jedynym problem jest to jak tu zdobyć towar! - powiedziała wymachując reką którą przez przypadek strąciła figurkę buddy z toaletki |
|
 |
claimont |
Wysłany: Nie 0:07, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-dla mnie? - spojrzał na nią zdziwiony, z rękami w kieszeniach rurek, które teraz trzymały sie tuż nad jego fifarem <333 - skąd ten pomysł? |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Nie 0:03, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wstała z łózka i narzuciła na siebie tiszert z myszką miki.
- Przestań klemą. Po prostu się zamknij. Dla Ciebie wszystko jest takie proste. - rzuciła koc na łózko i podeszła do klemą. |
|
 |
claimont |
Wysłany: Nie 0:01, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-świetnie - uniósł ręce do góry i zrobił kolejny krok do drzwi - cudownie, kłarel. powodzenia. |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Sob 23:59, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Być może życie mnie do tego zmusiło. - powiedziała nie podnosząc głowy. Zbyt dużo bólu w jej życiu. Nawet klemą ją opuszcza. |
|
 |
claimont |
Wysłany: Sob 23:55, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-sądzę, że jednak tak. tylko nie wiem dlaczego - obejrzał się przez ramię. |
|
 |
quarelle. |
Wysłany: Sob 23:54, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Nie. - zaprzeczyła pochylając głowe. Zgasiła niewypalonego skręta i brzeg szafki. Wplotła palce we włosy i zamknęła oczy. Zachciało jej sie płakać. Chyba tak. |
|
 |